Prezydent Ukrainy przekazał w niedzielę, że celem Rosji jest zniszczenie ukraińskiej infrastruktury cywilnej przed zimą. "To energetyka, przedsiębiorstwa cywilne, magazyny, i to właśnie magazyny z towarami cywilnymi, a także nasza logistyka - logistyka na kolei, to, co zapewnia normalne życie społeczeństwa i gospodarkę. Uszkodzone są również dziesiątki zwykłych budynków mieszkalnych" - wymieniał.
Zełenski przypomniał, że w wyniku rosyjskiego ataku przeprowadzonego w niedzielę, są ofiary śmiertelne. W obwodzie lwowskim zginęły cztery osoby, w tym jedno dziecko. W Zaporożu jedna osoba zginęła, 18 zostało rannych.
Zełenski: brak mocnej reakcji świata
"Niestety, nie ma godnej, mocnej reakcji świata na to wszystko, co się dzieje. Na ciągłe zwiększanie się skali i bezczelności ataków. Dlatego Putin to robi, po prostu się śmieje z Zachodu, z tego milczenia i braku silnych działań w odpowiedzi" - ocenił Zełenski.
Przypomniał, że Rosja odrzuciła wszystkie propozycje zatrzymania wojny, wstrzymania ataków i ocenił, że otwarcie próbuje zniszczyć ukraińską infrastrukturę cywilną. "A teraz, przed zimą będzie niszczyć infrastrukturę gazową i przesyłową energii elektrycznej. Zero realnej reakcji świata. Będziemy walczyć, aby świat w końcu nie milczał i aby Rosja poczuła odpowiedź" - zapewnił Zełenski.
Rosyjskie ataki na Ukrainę
Siły powietrzne przekazały w niedzielę, że Rosja atakowała Ukrainę w nocy z soboty na niedzielę, używając 496 dronów bojowych i 53 rakiet manewrujących. Obrona przeciwlotnicza zniszczyła 478 z nich.
Atak rosyjski objął obwody: lwowski, iwano-frankowski, zaporoski, czernihowski, sumski, charkowski, chersoński, odeski i kirowohradzki.
Wcześniej w niedzielę ministerstwo energetyki Ukrainy podało, że w nocy Rosja przeprowadziła ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy, w wyniku czego znaczna liczba odbiorców została pozbawiona prądu w obwodach zaporoskim, sumskim i czernihowskim.
Autorka/Autor: mm/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: THOMAS TRAASDAHL/PAP/EPA