Brytyjskie wojsko nie jest w stanie doliczyć się sprzętu wartego 6,3 miliarda funtów, czyli około 26 miliardów złotych - wynika z najnowszego dochodzenia Narodowego Urzędu Audytorskiego, brytyjskiego odpowiednika NIK-u.
Raport audytorów właśnie poznali członkowie Izby Gmin i określili go jako "alarmujący". Posłowie wezwali Ministerstwo Obrony do zajęcia się problemem ze swoimi zasobami i wzięło je pod kontrolę.
Już czwarty rok z rzędu audyt przeprowadzany w brytyjskim wojsku wykazuje liczne nieprawidłowości w księgach. - To niepokojące, że ministerstwo jest nieświadome lokalizacji, użyteczności ani w ogóle istnienia sprzętu wartego miliardy funtów - napisali w oświadczeniu członkowie komitetu obrony Izby Gmin.
Sekretarz obrony zapewnił parlamentarzystów, że problem zostanie rozwiązany. Liam Fox za liczne nieprawidłowości obwinia złe zarządzanie ministerstwem przez poprzednie władze. - Odziedziczyliśmy wielomiliardowy deficyt w Ministerstwie Obrony, które pod rządami laburzystów charakteryzowało się niewydolnością i marnotrawstwem - powiedział sekretarz obrony. Zapewnił, że właśnie wchodzą w życie reformy, które mają naprawić sytuację.
Źródło: Sky News
Źródło zdjęcia głównego: ISAF