Chersoń wrócił pod kontrolę Ukrainy - przekazał w piątek wywiad wojskowy w Kijowie. Wcześniej w tym dniu ukraińskie media opublikowały nagrania, ukazujące mieszkańców okupowanego wcześniej przez rosyjskich żołnierzy miasta, którzy oczekują, a potem z ogromnymi emocjami, witają ukraińskich wyzwolicieli. Według rzeczniczki dowództwa operacyjnego Południe Natalii Humeniuk, w wyzwolonym Chersoniu oddziały ukraińskie prowadzą "ciężką bojową pracę".
Ukraiński wywiad wojskowy przekazał informację o wkroczeniu oddziałów ukraińskich sił zbrojnych do Chersonia po godz. 15 czasu ukraińskiego (godz. 14 w Polsce). "Wszelkie próby przeciwdziałania Siłom Zbrojnym Ukrainy będą udaremnione. Każdy żołnierz rosyjski, który stawi opór, zostanie zlikwidowany" – ostrzegł w komunikacie, cytowanym przez ukraińskie agencje.
Wywiad wezwał także żołnierzy rosyjskich, by nie próbowali zbiec z miasta przebrani za cywilów i aby oddawali się do niewoli. "W przypadku dobrowolnego poddania się Ukraina gwarantuje Wam, że zachowacie życie i bezpieczeństwo. Przestrzegamy konwencji genewskich, gwarantujemy żołnierzom wyżywienie, pomoc medyczną i możliwość wymiany na żołnierzy ukraińskich sił zbrojnych znajdujących się w niewoli w Federacji Rosyjskiej" - dodano w oświadczeniu.
Radość mieszkańców, wyczekiwanie na ukraińskich żołnierzy
Komunikat wywiadu ukazał się po doniesieniach ukraińskich mediów, które poinformowały, że w centrum Chersonia zebrali się mieszkańcy, którzy oczekiwali na przybycie swoich wyzwolicieli. W sieciach społecznościowych ukazały się zdjęcia i nagrania mieszkańców Chersonia, którzy w oczekiwaniu na wojska ukraińskie wyszli na plac w centrum miasta.
Ok. godz. 15 portal Ukraińska Prawda podał, że ukraińscy żołnierze są już w Chersoniu. Na budynku komendy głównej tamtejszej policji powiewa już ukraińska flaga - napisał portal.
W nagraniu, udostępnionym przez doradcę szefa MSW Antona Heraszczenkę widać ludzi, którzy szczelnie otoczyli wojskowych, nie kryją emocji, radości. "Wyobraźcie sobie wszystkie emocje na tym placu!" - napisał.
"Ciężka bojowa praca"
Po wkroczeniu żołnierzy do Chersonia, rzeczniczka dowództwa operacyjnego Południe Natalia Humeniuk poinformowała, że armia ukraińska nie wyklucza, iż Rosjanie przeprowadzą zmasowane ostrzały tego miasta. Przekazała, że w wyzwolonym Chersoniu oddziały ukraińskie prowadzą "ciężką bojową pracę".
Rzeczniczka oznajmiła, że rzeka Dniepr po wysadzeniu w piątek mostu Antonowskiego, jest teraz pewną przeszkodą dla dalszych postępów sił ukraińskich. - Zdajemy sobie sprawę z możliwego niebezpieczeństwa grożącego z lewego brzegu, na którym znajdują się pozycje wroga - wskazała Humeniuk. Zapewniła, że siły ukraińskie pracują nad tym, by "zapewnić ochronę tym obszarom, które na razie są wyzwalane".
Wcześniej w piątek przedstawiciel władz regionalnych obwodu chersońskiego Serhij Hłań poinformował, że siły ukraińskie, które wkroczyły do Chersonia, przeszukują teren w poszukiwaniu pozostających tam oddziałów wroga.
Chłań mówił również - jak podała agencja Reutera - że ukraińskie siły zbrojne są w końcowej fazie odzyskiwania prawego brzegu Dniepru na południu obwodu chersońskiego.
Szojgu dał rozkaz do odwrotu z Chersonia
Chersoń, większość obwodu chersońskiego i południowa część sąsiedniego obwodu zaporoskiego znalazły się pod rosyjską okupacją na początku marca. Pod koniec września na tych obszarach, a także na zajętych przez wroga terenach regionów donieckiego i ługańskiego na wschodzie Ukrainy odbyły się nielegalne referenda, sankcjonujące przyłączenie podbitych ziem do Rosji. Decyzja Kremla nie została uznana przez większość państw świata, w tym wszystkie kraje członkowskie UE i NATO.
Na południu Ukrainy trwa ukraińska kontrofensywa. W sobotę sztab generalny ukraińskiej armii potwierdził wyzwolenie kolejnych 12 miejscowości na kierunku chersońskim, podając ich nazwy. Według niepotwierdzonych informacji tych miejscowości jest znacznie więcej.
W środę minister obrony Rosji Siergiej Szojgu wydał rozkaz wycofania sił agresora na lewy (wschodni) brzeg Dniepru. Decyzja ta została podjęta po meldunku złożonym przez generała Siergieja Surowikina, głównodowodzącego rosyjskich jednostek w Ukrainie.
W ostatnich tygodniach rosyjska administracja okupacyjna zarządziła ewakuację cywilów z Chersonia i okolicznych miejscowości.
Źródło: Reuters, PAP, Ukraińska Prawda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Anton Gerashchenko/Twitter