Rosyjski śmigłowiec Ka-27 został zniszczony na zaanektowanym Krymie - poinformował rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmytro Płeteńczuk. Według raportów sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych od początku agresji na Ukrainę armia rosyjska straciła 325 śmigłowców i 347 samolotów.
"Jeden rosyjski Ka-27 na Krymie mniej. Szukał czegoś. I znalazł" - poinformował Dmytro Płetenczuk w środowym wpisie na Facebooku.
Informacja o zestrzeleniu śmigłowca została potwierdzona także przez sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych, który napisał ironicznie, że "dawno nie widzieliśmy zniszczonych rosyjskich helikopterów".
"Eksplozja w powietrzu"
W rozmowie z ukraińską sekcją Radia Swoboda Płeteńczuk powiedział, że "los załogi Ka-27 jest nieznany" i że "doszło do eksplozji śmigłowca w powietrzu".
Rzecznik ukraińskiej marynarki dodał, że rosyjska armia zaczęła wykorzystywać lotnictwo do obserwacji Krymu, aby uchronić się przed atakami sił ukraińskich.
W środę o godzinie 8.14 czasu ukraińskiego (godz. 7.14 w Polsce) mianowany przez Rosjan tak zwany gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew napisał, że w mieście został ogłoszony alarm przeciwlotniczy. 42 minuty później przekazał, że alarm został odwołany.
Straty Rosjan
Od początku agresji zbrojnej Rosja straciła w wojnie 325 śmigłowców i 347 samolotów. W swoim porannym sprawozdaniu dotyczącym sytuacji na froncie sztab generalny w Kijowie nie uwzględnił najnowszej straty Rosjan.
Ka-27 to radziecki śmigłowiec morski przeznaczony do zwalczania okrętów podwodnych, służący jako maszyna pokładowa na okrętach marynarki wojennej. Jest zdolny do wykrywania nowoczesnych okrętów podwodnych i celów nawodnych, przesyłania danych o nich do stacji pokładowych i lądowych oraz atakowania ich za pomocą broni pokładowej.
Źródło: PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dianov Boris/Shutterstock