Na terytorium całej Ukrainy ogłoszono w piątek rano alarm przeciwlotniczy. Według władz Ukrainy Rosja ponownie zaatakowała rakietami z samolotów i okrętów na Morzu Czarnym. Pociski uszkodziły obiekty infrastruktury energetycznej na wschodzie i południu kraju. Są ranni i zabici.
Alarm przeciwlotniczy ogłoszono po godzinie 8 (godz. 7 w Polsce). Najpierw objął wschodnie obwody Ukrainy, by następnie przesunąć się aż do zachodnich granic kraju. "Mamy dane o ponad 60 rakietach, które leciały nad terytorium Ukrainy" - oświadczył przed południem rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ihnat.
Uściślił, że Rosjanie odpalili pociski zarówno z samolotów, jak i z okrętów na Morzu Czarnym. "Z samolotów Tu-95 odpalono rakiety Ch-535 oraz Ch-101. Wypuszczono także Kalibry z Morza Czarnego. Były odpalenia rakiet S-300. Ponadto działały bombowce Tu-22M3, które odpalają rakiety Ch-59" - wyliczał Ihnat.
Ukraińskie służby odnotowały także ruch rosyjskich samolotów MiG-31K, które mają na uzbrojeniu pociski Kindżał oraz myśliwców Su-35 z rakietami Ch-59. "Wróg chciał skoncentrować uwagę obrony powietrznej. Obrona zadziałała nieźle. O wynikach na pewno powiadomimy" - dodał Ihnat.
Eksplozje w ukraińskich miastach
Jedna z rosyjskich rakiet uderzyła w piątek w budynek mieszkalny w mieście Krzywy Róg w obwodzie dniepropietrowskim na wschodzie Ukrainy. Zginęły dwie osoby, a pięć, w tym dwoje dzieci, jest rannych - przekazał szef regionu Wałentyn Rezniczenko.
Rano w Kijowie słychać było serię eksplozji, które - jak zapewniły władze - są następstwem działań obrony przeciwlotniczej. "Wróg w zmasowany sposób atakuje Ukrainę. Duże niebezpieczeństwo. Pozostajemy w schronach" - pisał na Telegramie szef Kijowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksij Kułeba.
Rosyjskie ataki rakietowe spowodowały wstrzymanie ruchu pociągów metra w stolicy Ukrainy, a stacje służą jako schrony przeciwlotnicze. "Pozostawajcie proszę w schronach!" - napisał Witalij Kliczko, mer stolicy, w Telegramie.
Eksplozje słychać było także w innych miejscach, w tym w obwodach zaporoskim, dniepropietrowskim, mikołajowskim, kirowohradzkim, charkowskim oraz kijowskim. Według użytkowników serwisu Telegram siły obrony przeciwlotniczej strąciły jedną rosyjską rakietę nad obwodem kijowskim oraz jedną nad samą stolicą Ukrainy.
Ataki na infrastrukturę energetyczną
"To kolejna fala zmasowanych ostrzałów infrastruktury energetycznej, uszkodzone są obiekty zarówno na wschodzie jak i na południu kraju. Ostrzały trwają" - poinformował ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko.
Uprzedził, że w związku z sytuacją stosowane będą awaryjne wyłączenia prądu. "Jak tylko będzie to możliwe, energetycy będą wznawiali dostawy" - zapewnił.
W związku z uszkodzeniem infrastruktury energetycznej szereg odcinków tras kolejowych w obwodach charkowskim, kirowohradzkim, donieckim i dniepropietrowskim pozbawiona jest prądu - przekazał ukraiński przewoźnik kolejowy Ukrzaliznycia na Telegramie. "Na razie przewozy pasażerskie w tych regionach będą kontynuowane z użyciem rezerwowych lokomotyw spalinowych" - dodano w komunikacie.
Źródło: PAP