Dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin oświadczył, że rosyjska armia straciła prawie połowę swojej zdolności bojowej w Ukrainie, w tym aż 2500 czołgów, a główny impet kontrofensywy wojsk ukraińskich dopiero nadejdzie.
Podczas wtorkowego przesłuchania przed komisją obrony Izby Gmin dowódca brytyjskich sił zbrojnych admirał Tony Radakin nie zgodził się z sugestiami, że ukraińska kontrofensywa postępuje powoli, argumentując, że wypchnięcie Rosji "nigdy nie miało być pojedynczym aktem".
Zobacz także: Atak Rosji na Ukrainę. Relacja w tvn24.pl
- Pytanie brzmi: w jaki sposób objąć linię frontu o długości ponad 1000 kilometrów i przekształcić ją w większy problem dla Rosji niż dla Ukrainy? Dlatego właśnie widzimy wiele osi, na których Ukraina testuje i markuje ataki - powiedział admirał.
Radakin wskazał, że ukraińską kontrofensywę komplikują "większe niż oczekiwano" zagęszczenie rosyjskich min oraz fakt, że ukraińskie wojska nie mają osłony powietrznej i nie dostały całego sprzętu wojskowego, którego potrzebowały. Zaznaczył, że niesprawiedliwe są oczekiwania, że Ukraina skutecznie zakończy kontrofensywę w jakimś określonym czasie.
"W ciągu ostatnich kilku tygodni Ukraina zajęła więcej terenu niż Rosja w ciągu roku"
Radakin zwrócił uwagę, że choć kontrofensywa na pełną skalę jeszcze się nie zaczęła, a Ukraina do tej pory osiągnęła jedynie ograniczone zdobycze terytorialne, to "nawet w ciągu ostatnich kilku tygodni Ukraina zajęła więcej terenu niż Rosja w ciągu ostatniego roku".
Podkreślił, że siły rosyjskie zostały już osłabione do tego stopnia, że nie mogły przeprowadzić własnego kontrataku w odpowiedzi.
- Rosja straciła prawie połowę zdolności bojowej swojej armii. W zeszłym roku wystrzeliła 10 milionów pocisków artyleryjskich, a w najlepszym razie może wyprodukować milion pocisków rocznie. Straciła 2500 czołgów, a w najlepszym razie może wyprodukować 200 czołgów rocznie - wyjaśnił brytyjski admirał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Andrew Lichtenstein/Corbis via Getty Images