Generał Skrzypczak analizuje sytuację na froncie. "To jest przemyślana przez Ukraińców operacja"

Źródło:
TVN24
Generał Skrzypczak o sytuacji na froncie we wschodniej Ukrainie [23.05.2022]
Generał Skrzypczak o sytuacji na froncie we wschodniej Ukrainie [23.05.2022]TVN24
wideo 2/21
Generał Skrzypczak o sytuacji na froncie we wschodniej Ukrainie [23.05.2022]TVN24

Trwa inwazja Rosji na Ukrainę. Walki od kilku tygodni skupiają się na wschodzie kraju. Były dowódca Wojsk Lądowych generał Waldemar Skrzypczak, analizując sytuację na froncie, zwrócił uwagę, że Rosjanie bez powodzenia starają się opanować ten region. - Zdobycze terenowe są bardzo niewielkie za cenę ogromnych strat - ocenił w TVN24. Zwrócił uwagę, że siły ukraińskie prowadzą "przemyślaną operację", która "wiąże zasadnicze siły armii rosyjskiej, wykrwawiając je bardzo mocno".

Emerytowany generał broni Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, w poniedziałek analizował w TVN24 sytuację na froncie w Ukrainie. Wskazał na obszar na styku trzech ukraińskich obwodów - charkowskiego, donieckiego i ługańskiego - w okolicach rzeki Doniec. - Rosjanie od kilkunastu dni szturmują pozycje obronne, które w tym rejonie przygotowali Ukraińcy. Pozycje rozbudowane są w kilka linii obronnych, każda linia jest zabezpieczona polami minowymi i fortyfikacjami - powiedział generał.

Atak Rosji na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl >>>

- Rosjanie szturmują ten rejon od kilkunastu dni bez wielkiego powodzenia. Zdobycze terenowe są bardzo niewielkie za cenę ogromnych strat. Rosjanie potrafią atakować 5-6 razy dziennie tę samą pozycję obroną armii ukraińskiej, dzięki czemu Ukraińcy zadają duże straty - podkreślił.

W ocenie gościa TVN24 "sytuacja operacyjna w tym rejonie jest bardzo korzystna dla Ukraińców, ponieważ widać wyraźnie, że wszystko odbywa się zgodnie z ich planem". - Rosjanie atakują i nie zdobywają terenu - dodał.

Generał Waldemar SkrzypczakTVN24

Siły Rosjan w Donbasie "niewystarczające, żeby przełamać obronę"

Zdaniem generała, w okolicach Dońca Rosjanie nie są w stanie przełamać pozycji obronnych. - Na dzisiaj nie ma zagrożenia okrążeniem. Do tego rejonu docierają odwody, które zasilają armię ukraińską. Za tym mniejszym kotłem są przygotowane kolejne pozycje obronne, które już są obsadzone przez armię ukraińską. To przygotowanie może spowodować, że Rosjanie nie będą mieli powodzenia w natarciu w kierunku zachodnim - powiedział.

Pytany o to, jakie siły obydwie strony zaangażowały w walkę w Donbasie, generał Skrzypczak ocenił, że po stronie rosyjskiej jest to między 12 a 15 batalionowych grup taktycznych, czyli około półtorej dywizji (kilkanaście tysięcy żołnierzy). - To jest niewystarczająco, żeby przełamać obronę armii ukraińskiej, która w tym rejonie ma prawdopodobnie dwie wzmocnione brygady. (…) Z tyłu są odwody, które szacuje się na półtora do dwóch brygad, które są gotowe wejść do walki celem załamania natarcia armii rosyjskiej - dodał generał.

- To jest przemyślana przez Ukraińców operacja, ponieważ oni w ramach tej operacji wiążą zasadnicze siły armii rosyjskiej, wykrwawiając je bardzo mocno. Te siły - moim zdaniem - za kilka tygodni będą musiały wyjść z walki lub być podmienione, ponieważ stracą swój potencjał bojowy - ocenił.

Autorka/Autor:ft

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24