ISW: Rosjanie mogą nie być zdolni do przeprowadzenia skutecznej szerokiej operacji ofensywnej w Donbasie

Źródło:
PAP

Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie stwierdził, że brak istotnych postępów okupantów w operacjach podejmowanych w obwodach donieckim i ługańskim (z wyjątkiem Bachmutu) może być potwierdzeniem niezdolności Rosji do przeprowadzenia skutecznej ofensywy poprzez zmechanizowane działania manewrowe.

"Rozbieżność pomiędzy ograniczonymi, ale istotnymi postępami Rosji w rejonie Bachmutu i brakiem znaczących postępów w innych miejscach Ukrainy może być potwierdzeniem tez (rosyjskich – red.) 'blogerów wojennych' oraz opinii strony ukraińskiej, że siły rosyjskie nie są w stanie zapewnić szybkich postępów poprzez tradycyjne zmechanizowane działania manewrowe" – ocenił amerykański ISW w najnowszym raporcie.

Według think tanku wskazuje na to sytuacja na froncie. W rejonie Bachmutu, gdzie Rosja angażuje elitarne jednostki, działające w niewielkich oddziałach metodą infiltracji, Rosjanie odnoszą taktyczne sukcesy, które mogą doprowadzić do postępów na poziomie operacyjnym, jeśli Ukraińcy opuszczą Bachmut.

Ukraina, BachmutMarek M. Berezowski/Anadolu Agency/Getty Images

"Rosyjskie ataki w innych miejscach obwodu donieckiego oraz wzdłuż linii Swatowe-Kreminna (obwód ługański) przyniosły niewielkie postępy, jak dotąd bez znaczenia operacyjnego" – ocenił ISW.

Relacja: 354. dzień inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę >>>

"Wydaje się, że armia rosyjska nie zdołała przygotować rezerwistów"

Analitycy ocenili, że strona rosyjska angażuje do tradycyjnych manewrów zmechanizowanych zgrupowania oparte o komponenty zmechanizowane, piechotę morską i czołgi. Formacje te, jak zaznaczył think tank, okazały się niezdolne do efektywnej walki na poprzednich etapach wojny i prawdopodobnie zostały odtworzone przez uzupełnienie ich przez wojskowych pochodzących z mobilizacji.

"Wydaje się, że armia rosyjska nie zdołała przygotować rezerwistów z zaciągu (ogłoszonego we wrześniu – red.) do prowadzenia skutecznych zmechanizowanych działań ofensywnych" – ocenili eksperci. Przyczynia się do tego także brak odpowiedniego sprzętu i amunicji.

Według ISW Rosjanie prawdopodobnie nie są w stanie rozszerzyć swojej taktyki spod Bachmutu na inne odcinki, ponieważ opiera się ona na działaniach dostosowanych do warunków miejskich, a także dlatego, że nie dysponuje odpowiednią liczebnością elitarnych formacji.

ISW wstrzymał się jednak od kategorycznych prognoz na temat dalszych zmechanizowanych ataków Rosji, ponieważ, jak zaznaczono, dostępne jest niewiele nagrań, pokazujących taktykę Rosji na całej linii frontu.

Amerykański think tank przywołał opinie ukraińskich władz wojskowych oraz rosyjskich blogerów prowojennych, mówiące o tym, że Rosja przy obecnym stanie jej armii nie posiada zdolności do ofensywy na szeroką skalę w obwodzie donieckim. Tak sytuację oceniał m.in. przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Czerniak, wskazując, że Rosja nie posiada odpowiednich zdolności do dużej operacji. Jego zdaniem Rosjanie przygotowują się do nasilenia ataków we wschodniej Ukrainie w najbliższych tygodniach i w tym celu szukają słabych miejsc w ukraińskiej obronie.

ISW przypomniał, że Rosjanie zdołali odzyskać inicjatywę w rejonie Swatowe-Kreminna, jednak działania ofensywne nie osiągnęły tam jeszcze pełnego tempa.

ISW: taktyczne porażki osłabiły wiarę środowisk ultranacjonalistycznych

Ośrodek zwrócił również uwagę na krytyczne wypowiedzi z rosyjskich kręgów prowojennych. Według ISW taktyczne porażki Rosji pod Wuhłedarem w obwodzie donieckim (gdzie prowadzone ataki miały zostać odparte i zakończyć się dużymi stratami w ludziach i sprzęcie) "prawdopodobnie osłabiły wiarę środowisk ultranacjonalistycznych w zdolności do przeprowadzenia zdecydowanej operacji ofensywnej".

Po tym, jak pojawiły się nagrania z nieudanego ataku pod Wuhłedarem rosyjscy "blogerzy wojenni" skrytykowali ministerstwo obrony za powtarzanie tych samych błędów, które nękały rosyjską armię w trakcie dotychczasowej wojny.

Autorka/Autor:pp//rzw

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Marek M. Berezowski/Anadolu Agency/Getty Images

Tagi:
Raporty: