Niemiecki minister o "ustępstwach" i "naiwności"

Pistorius powiedział przed spotkaniem ministrów obrony NATO w Brukseli, że żałuje, że administracja USA już poczyniła to, co nazwał, ustępstwami wobec Rosji, przed rozpoczęciem rozmów.

Niemiecki minister obrony ocenił, że Rosja pozostanie zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy, nawet jeśli uda się osiągnąć porozumienie pokojowe na Ukrainie.

- Naiwnością byłoby sądzić, że to zagrożenie, nawet po zawarciu jakiegokolwiek porozumienia pokojowego, kiedykolwiek się zmaterializuje, faktycznie osłabnie - powiedział Pistorius.

- Dlatego musimy inwestować szybciej i więcej w nasze zdolności obronne i bezpieczeństwa. Pokój, co niestety jest doświadczeniem od stuleci, można zapewnić tylko z pozycji siły - dodał.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla Politico mówił, że jest dla niego "jasne, że nie może być rozwiązania, które nie obejmuje również Stanów Zjednoczonych". Dodał, że "kolejnym zadaniem jest zapewnienie, że nie będzie narzuconego pokoju" na Ukrainie.

Jak pisze Reuters, nie jest jasne, czy wywiad z Scholzem został przeprowadzony przed czy po rozmowach prezydenta USA Donalda Trumpa z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

CZYTAJ TEŻ: Sekretarz generalny NATO o rozmowie Trumpa z Putinem

Trump poinformował w środę, że rozmawiał z Putinem między innymi o wojnie w Ukrainie. Według jego relacji obaj zgodzili się, że chcą powstrzymać śmierć żołnierzy rosyjskich i ukraińskich. Uzgodnili też natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych.

Z kolei po rozmowie z Zełenskim Trump oświadczył, że prezydent Ukrainy "chce zawrzeć pokój".

Prezydent USA przekazał też w środę, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej.

Podczas spotkania z dziennikarzami w Białym Domu powiedział, że nie sądzi, aby członkostwo Ukrainy w NATO "było praktyczne". Amerykański prezydent stwierdził też, że jest mało prawdopodobne, aby Kijów odzyskał wszystkie swoje ziemie. W podobnym tonie wypowiadał się też w środę w Brukseli szef Pentagonu Pete Hegseth.