Ciało 26-letniego Polaka, który utonął w niedzielę w rzece Pad w Boretto koło Reggio Emilia na północy Włoch, znaleziono we wtorek wieczorem - podała agencja ANSA.
Do tragedii doszło, gdy razem z kilkoma rodakami Marcin S. usiłował dopłynąć do mielizny kilkadziesiąt metrów od brzegu rzeki. Niestety porwał go prąd. Jego koledzy widzieli, że nie wypłynął po tym, gdy został wciągnięty na dno. Podjęte natychmiast poszukiwania nie przyniosły wtedy rezultatu.
Dopiero we wtorek zwłoki zauważyli w pobliżu brzegu ludzie spacerujący nabrzeżem. Młody Polak pracował jako robotnik sezonowy w gospodarstwie rolnym w Brescello.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu