Zdjęcia wywołały oburzenie we Florencji. Oto co turystka zrobiła z posągiem

Źródło:
CNN, BBC
Florencja na zdjęciach archiwalnych z 2020 roku
Florencja na zdjęciach archiwalnych z 2020 rokuArchiwum Reuters
wideo 2/3
Florencja na zdjęciach archiwalnych z 2020 rokuArchiwum Reuters

Włoskie i światowe media piszą o oburzeniu, które wywołały wykonane we Florencji zdjęcia turystki. Kobieta wspięła się na jeden ze znanych posągów w mieście i naśladowała na nim czynności seksualne. Miejskie władze grożą jej nawet dożywotnim zakazem wstępu do miasta.

Zdjęcia przedstawiające kobietę wijącą się wokół pomnika Bachusa, boga płodności i wina, obiegły media społecznościowe w ostatni weekend. Widać na nich m.in., jak całuje ona i ociera się o pomnik. Jak pisze portal CNN, biuro burmistrzyni Florencji wprost informuje, że młoda turystka imitowała czynności seksualne. Zdjęcia, jako pierwszy, opublikował na Instagramie profil Welcome to Florence. Nie napisano jednak, kiedy mogły zostać wykonane.

Pomnik, na który wspięła się kobieta, to replika rzeźby wykonanej w oryginale przez Michała Anioła, znajdującej się w pobliskim Museo Nazionale del Bargello. Autorem repliki był Giambologna i znajduje się ona nieopodal słynnego mostu Ponte Vecchio.

ZOBACZ TEŻ: Finał turystycznego eksperymentu. "Spektakularny sukces"

Turystka wywołała oburzenie we Florencji

Cytowani przez CNN przedstawiciele ratusza twierdzą, że jak dotąd nie udało się zidentyfikować turystki. Podkreślono, że jeśli uda się ją odnaleźć, może się ona spodziewać kary, a nawet otrzymać dożywotni zakaz wstępu do miasta. Prawo zakazuje bowiem wszelkiego rodzaju nadużyć wobec włoskiego dziedzictwa kulturowego. Zasugerowano również, że kobieta "prawdopodobnie była w stanie nietrzeźwości".

Stacja wskazuje, że sprawa wywołała oburzenie we Włoszech - zareagowało ministerstwo kultury, florenccy urzędnicy, ale też użytkownicy mediów społecznościowych. Patrizia Asproni, prezeska organizacji Confcultura zajmującej się promowaniem dziedzictwa kulturowego Włoch, oceniła w rozmowie z włoskimi mediami, że "powtarzające się pokazy chamstwa i barbarzyństwa" mają miejsce, ponieważ "każdy czuje się uprawniony do bezkarnego robienia tego, co chce". Według niej powinno się prowadzić ścisłe kontrole i nakładać grzywny w związku z takim zachowaniem.

- Turyści są tu mile widziani, ale muszą szanować nasze dzieła sztuki, bez względu na to, czy są to oryginały, czy repliki. Chociaż wątpię, by ta pani, którą potępiam, wiedziała, jaka jest między nimi różnica - stwierdziła z kolei Antonella Rinaldi, florencka inspektor ds. archeologii i sztuk pięknych.

ZOBACZ TEŻ: Zakaz wywożenia piasku. Kara może być ogromna

Autorka/Autor:pb//am

Źródło: CNN, BBC

Źródło zdjęcia głównego: Nadzeya Lashaniova / Shutterstock.com