Radny Rzymu ma dość turystów, którzy nie szanują zabytkowej Fontanny di Trevi i wchodzą do niej oraz się w niej kąpią. "To nie jest turystyka, na jaką zasługujemy i jakiej potrzebujemy" - podkreślił Alessandro Onorato i zaapelował do władz centralnych o pomoc.
Radny Rzymu Alessandro Onorato stwierdził w piątek, że "nadszedł czas", aby ograniczyć dostęp dla turystów do słynnej Fontanny di Trevi - podała włoska agencja ANSA. Powodem takiego stanowiska jest często niewłaściwe zachowanie przyjezdnych, którzy nie szanują tego zabytku.
Rzym. Radny apeluje do władz centralnych o pomoc w sprawie Fontanny di Trevi
Do ostatniego zdarzenia związanego z nieodpowiednim zachowaniem przy fontannie doszło w czwartek. Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych oraz przez gazetę "La Repubblica" widać, jak mężczyzna wchodzi do fontanny, pływa w wodzie, wspina się na jej mury, a następnie wskakuje z powrotem do wody, nurkując w niej. Jego postępowanie zostało przyjęte z akceptacją przez świadków, którzy na ten wyczyn zareagowali brawami oraz nagrywali go swoimi telefonami.
- Ten nieprzyzwoity spektakl przy Fontannie di Trevi, w którym kolejny turysta naśmiewał się z dziedzictwa kulturowego i historycznego naszego miasta i z naszych zasad, nie może być dłużej tolerowany - podkreślił Onorato, cytowany przez ANSĘ. - To czyste barbarzyństwo, o którym nie będziemy milczeć. Bardzo niepokojące jest też to, że obecni tam ludzie bili mu brawo - zauważył.
W związku z zajściem radny zasugerował, że potrzebne są daleko idące kroki. - Nadszedł czas, aby wprowadzić ograniczenia w dostępie do fontanny. Zabytki muszą być szanowane, a państwo powinno nam pomóc w zapewnieniu tego - podkreślił. Dodał, że nie wystarczą już apele czy grzywny nakładane przez policję i zaapelował o pomoc do władz centralnych, włoskiego Ministerstwa Kultury i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. - Turyści nie mogą bezkarnie robić tego, co chcą. Potrzebujemy szacunku i musimy chronić najcenniejsze miejsca na świecie. To nie jest turystyka, na jaką zasługujemy i jakiej potrzebujemy - wskazał.
Według włoskiej stacji Rai mężczyzną, który spowodował stanowczą reakcję ze strony radnego, nie jest jednak turysta, a mieszkaniec Rzymu, znany już policji z podobnych wyczynów. Stacja przypomina jednak, że wraz z nadejściem sezonu letniego przy fontannie dochodzi do wielu podobnych sytuacji, w których ludzie wskakują do wody i kąpią się w niej.
Źródło: ANSA, La Repubblica, Rai
Źródło zdjęcia głównego: vvoe/Shutterstock