Lider antysystemowego włoskiego Ruchu Pięciu Gwiazd Luigi Di Maio wezwał zwolenników swego ugrupowania do "mobilizacji" i przybycia do Rzymu na wielką manifestację w sobotę, w Święto Republiki, by zaprotestować przeciw rozwojowi wydarzeń politycznych w kraju.
Apel ten Di Maio wystosował w poniedziałek, czyli dzień po tym, gdy fiaskiem zakończyła się próba utworzenia rządu przez jego ruch i prawicową Ligę.Desygnowany na premiera Giuseppe Conte zrezygnował po tym, jak w niedzielę prezydent Sergio Mattarella nie zgodził się na mianowanie ministrem finansów Paolo Savony, krytyka strefy euro.
Prezydent wyznacza premiera technicznego
Mattarella powierzył misję sformowania tymczasowego rządu technicznego, pracującego do przyspieszonych wyborów, znanemu ekonomiście Carlo Cottarelliemu.
Kilka godzin po tej decyzji Di Maio oświadczył: – Wzywam obywateli do mobilizacji, niech wasz głos zostanie usłyszany.
Di Maio opowiedział się za postawieniem prezydenta w "stan oskarżenia", czyli uruchomieniem procedury impeachmentu. Zapowiedział organizację "pokojowych, symbolicznych" manifestacji. Zaapelował do swych zwolenników, by wywieszali w oknach włoskie flagi.
– Zachęcam wszystkich, by 2 czerwca przybyli do Rzymu na wielką manifestację - dodał Di Maio w apelu na portalu społecznościowym. Sobota będzie w Wiecznym Mieście dniem obchodów Święta Republiki, upamiętniającego jej ustanowienie w wyniku referendum w 1946 roku.
Macron po stronie prezydenta
Prezydent Francji Emmanuel Macron pogratulował w poniedziałek prezydentowi Włoch odwagi i "wielkiego poczucia odpowiedzialności", w związku z powierzeniem misji powołania rządu Carlo Cottarelliemu.
– Pragnę ponownie przekazać zapewnienie o mojej przyjaźni i poparciu prezydentowi Mattarelli, który ma do wykonania zadanie o znaczeniu fundamentalnym, czyli zagwarantować instytucjonalną i demokratyczną stabilność swemu państwu, co robi z wielką odwagą i poczuciem odpowiedzialności – powiedział Macron.
Niemcy chcą stabilnego rządu we Włoszech
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w poniedziałek, że będzie współpracować z każdym rządem, jaki powstanie we Włoszech. "Jest oczywiste, że padną trudne pytania", ale wszelkie dyskusje z Rzymem o gospodarce muszą uwzględniać zasady regulujące funkcjonowanie strefy euro.
Stowarzyszenie Niemieckich Izb Handlowych i Przemysłowych (DIHK) poinformowało w poniedziałek, że z ulgą przyjmuje informację o tym, że ugrupowania eurosceptyczne nie utworzą rządu we Włoszech.
Dyrektor DIHK ds. handlu zagranicznego Volker Treier powiedział, że fakt, iż Liga i Ruch Pięciu Gwiazd nie powołały gabinetu oznacza, że perspektywa utworzenia "zaporowo kosztownej koalicji" rządzącej w Rzymie została na razie oddalona. – To ulga dla niemieckiego biznesu – podkreślił. Dodał, że w tym roku Włochy staną się piątym - pod względem obrotów handlowych - najważniejszym partnerem Niemiec. Jednocześnie Włochy są po Grecji najbardziej zadłużonym krajem w strefie euro.
W Brukseli niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth powiedział, że Berlin liczy teraz na to, iż w Rzymie powstanie szybko stabilny i proeuropejski rząd.
Dostanie wotum zaufania?
Mattarella, wysuwając kandydaturę premiera, chce rozwiązać trwający od 85 dni impas polityczny.
Cottarelli wyjaśnił w oświadczeniu, że jeśli jego rząd otrzyma w parlamencie wotum zaufania, doprowadzi do przyjęcia ustawy budżetowej na przyszły rok. Następnie parlament zostanie rozwiązany, a wybory odbędą się na początku 2019 roku.
Jeśli gabinet nie dostanie wotum zaufania, Cottarelli poda się do dymisji i będzie następnie zajmował się bieżącymi sprawami administracyjnymi do czasu wyborów, które odbyłyby się po sierpniu - głosi oświadczenie Cottarellego.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP