Lekarz papieża Franciszka profesor Sergio Alfieri powiedział, że głowa Kościoła w "zdumiewający" sposób wraca do zdrowia. Franciszek przebywał w szpitalu przez ponad pięć tygodni z powodu ciężkiego, zagrażającego życiu zapalenia płuc.
- Od 14 lutego przez ponad pięć tygodni papież przebywał w rzymskiej Poliklinice Gemelli, gdzie przeszedł zagrażające życiu obustronne zapalenie płuc. Był w stanie krytycznym, a lekarze przyznali później, że mógł umrzeć.
- Papież opuścił szpital 23 marca po 37 dniach pobytu. Od tego czasu przechodzi rekonwalescencję.
- 6 kwietnia po raz pierwszy opuścił Dom Świętej Marty, w którym mieszka.
W wywiadzie dla telewizji RAI profesor Sergio Alfieri, który kierował zespołem medycznym opiekującym się papieżem w Poliklinice Gemelli, podkreślił: 88-letni papież "robi naprawdę postępy ponad wszelkie oczekiwania także dla nas, lekarzy".
- Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani jako Poliklinika Gemelli, że przyczyniliśmy się do tego naprawdę zdumiewającego powrotu do zdrowia - przyznał lekarz z rzymskiego szpitala.
ZOBACZ REPORTAŻ MAI WÓJCIKOWSKIEJ - "NIEOBECNOŚĆ"
Zaznaczył, że w środę Franciszek spotkał się w Watykanie z personelem medycznym szpitala, by podziękować wszystkim, którzy się nim opiekowali podczas hospitalizacji. Jak dodał, papież dopilnował, aby na liście zaproszonych znalazły się wszystkie te osoby.
- Papież powiedział: "czuję się dobrze" - poinformował profesor Alfieri. Zaznaczył: - Oczywiście rozumie swój wiek i swój stan, ale czuje się dobrze.
Podkreślił, że Franciszek kontynuuje fizjoterapię oddechową i motoryczną. - Czuje się lepiej, rekonwalescencja nie skończyła się, ale widzimy, kiedy wychodzi, że jest lepiej - stwierdził rozmówca telewizji publicznej.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Lekarz papieża: my zrobiliśmy swoje
Przywołując najtrudniejsze chwile pobytu Franciszka w szpitalu, wyjawił: - Pewnego wieczoru myśleliśmy, że nie dożyje do rana i on zdawał sobie z tego sprawę.
- A teraz powiedział mi, że czuje się dobrze, że podejmuje ważne decyzje, że ma wolę działania - dodał Sergio Alfieri. Przyznał, że papież jest "dość zdyscyplinowanym pacjentem".
Zapytany o to, jak możliwy jest tak szybki powrót do zdrowia, odparł żartobliwie: - To naprawdę zaskakujące, ale on jest papieżem i ma bezpośredni kontakt z Przełożonym. My zrobiliśmy swoje, wszyscy lekarze i pielęgniarze.
Kiedy 23 marca papież opuszczał szpital, lekarze zalecili mu co najmniej dwa miesiące odpoczynku i rekonwalescencji.
Autorka/Autor: asty/akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA