Kandydatka na premiera Włoch Giorgia Meloni oświadczyła w środę, że członkostwo w Unii Europejskiej i NATO będzie punktem odniesienia dla jej rządu. Jak dodała, kto się z tym nie zgodzi, nie będzie mógł być w jej gabinecie. Zapewniła, że Włochy "podniosą swoją wiarygodność i w ten sposób będą bronić swoich interesów".
Członkostwo w Unii Europejskiej i NATO będzie punktem odniesienia dla mojego rządu – stwierdziła w środę kandydatka na premiera Włoch Giorgia Meloni. Liderka partii Bracia Włosi wydała oświadczenie w przeddzień rozpoczęcia przez prezydenta Sergio Mattarellę konsultacji w sprawie powołania nowej Rady Ministrów po wrześniowych wyborach parlamentarnych.
Meloni podkreśliła, że "w jednej sprawie byłam, jestem i będę stanowcza": - Zamierzam kierować rządem, który będzie miał jasną i jednoznaczną politykę zagraniczną. Włochy z podniesioną głową są pełnoprawną częścią Europy i Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Kto się z tym nie zgadza, nie będzie mógł być w rządzie, za cenę niepowołania rządu - ostrzegła Meloni. Dodała: "Włochy z nami u władzy nie będą nigdy słabym ogniwem Zachodu, niewiarygodnym krajem, tak drogim wielu naszym oszczercom".
Zapewniła, że Włochy "podniosą swoją wiarygodność i w ten sposób będą bronić swoich interesów". - Dlatego poproszę o przejrzystość wszystkich ministrów ewentualnego rządu. Pierwszą regułą rządu politycznego, który ma mocny mandat Włochów, jest przestrzeganie programu, na jaki głosowali obywatele - oświadczyła kandydatka na premiera.
Źródło: PAP