Pewien bezdomny w Kaliforni włamał się do opuszczonego baru i serwował drinki niepodejrzewającym niczego klientom - donosi CNN. Oszustwo trwało przez cały weekend, a skończyło się wraz z przyjazdem policji.
Bar "Valencia Club" stracił licencję i został zamknięty jakiś czas temu. Jednak nie przeszkodziło to w otwarciu interesu 29-letniemu Travisowi Lloydlowi Keviemu. Włamał się do budynku leżącego na terenie Doliny Sacramento pod koniec zeszłego tygodnia.
Otworzył bar i zaczął sprzedawać piwo, kupione w pobliskim sklepie. Z pieniędzy ze sprzedaży sześciopaku kupił więcej alkoholu i interes zaczął się kręcić. W sumie w ciągu weekendu obsłużył dziesiątki klientów. Szło mu tak dobrze, że miejscowa gazeta napisała o udanym ponownym otwarciu "Valencia Club".
Policja czyta i ściga
Niestety, medialny sukces ściągnął na bezdomnego uwagę policji z Placer County. Jeden z funkcjonariuszy rozpoznał mężczyznę, który już wcześniej miał problemy z prawem. Policja pojechała na miejsce sprawdzić, czy nowy właściciel odzyskał licencję na sprzedaż alkoholu i wtedy wszystko wyszło na jaw.
We wtorek Kevie został aresztowany i oskarżony o włamanie i sprzedaż alkoholu bez zezwolenie. Funkcjonariusze skonfiskowali też dużą ilość alkoholu i pieniędzy, które przedsiębiorczy bezdomny zarobił w ciągu tych kilku dni.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu