Wizja Brzezińskiego. "Zachód przestał pełnić rolę przywódczą"

Wizja świata Zbigniewa Brzezińskiego
Wizja świata Zbigniewa Brzezińskiego
TVN24
Wizja świata Zbigniewa BrzezińskiegoTVN24

- Po raz pierwszy w historii Zachód tak bardzo stracił na znaczeniu, że przestał pełnił rolę przywódczą na świecie - mówił prof. Zbigniew Brzeziński podczas promocji swojej najnowszej książki "Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power". Politolog przedstawia w niej swoją strategiczną wizję świata na najbliższe 20 lat. Jak stwierdził w "Faktach po Faktach" były minister spraw zagranicznych w Polsce Adam Rotfeld, "to książka stratega z pozycji największego mocarstwa świata, w jakim kierunku idą przemiany i czego należy unikać, aby USA nie straciły swojej pozycji".

Podczas promocji swojej książki kilka dni temu Brzeziński zwrócił uwagę, że "po raz pierwszy w historii ludzkości większość ludzi jest politycznie przebudzona co oznacza, że jest świadoma politycznie". Według niego, powoduje to, że dużo trudniej jest obecnie zarządzać światem.

Koniec "amerykańskiego snu"?

Po raz pierwszy w historii zachód tak bardzo stracił na znaczeniu, że przestał pełnił rolę przywódczą na świecie Zbigniew Brzeziński

Odnosząc się do kryzysu przywództwa Stanów Zjednoczonych stwierdził, że "amerykański sen" skończył się w momencie, gdy Amerykanie "pozwolili na pogorszenie infrastruktury nie inwestując w nią i prowadzili wojnę, zadłużając się, co spowodowało utratę wiarygodności i atrakcyjności". Jak dodał, Ameryka "zawsze była krajem o największej mobilności społecznej, a teraz już tak nie jest".

- Dzisiejszy Europejczyk, urodzony w tej chwili w Europie powiedzmy w mniej uprzywilejowanej warstwie społecznej, ma lepsze szanse awansu społecznego niż jego odpowiednik w Ameryce - podkreślił politolog.

"Jeśli będą coś knuli, zetrzemy ich na proch"

Brzeziński podczas promocji książki odniósł się do kwestii Iranu, który uznał za "poważny problem, którym należy zajmować się mądrze". Według niego wizja Iranu posiadającego broń jądrową jest nie tyle nieuchronna, co "możliwa do uniknięcia". - Z pewnością jest do powstrzymania. Powstrzymaliśmy Związek Radziecki, Chińczyków, nie ścigamy Korei Północnej, która zagraża Ameryce tak samo jak Iran i z pewnością możemy także go powstrzymać - tłumaczył politolog. Jak stwierdził, Irańczycy wiedzą, że "jeśli będą coś knuli, Amerykanie zetrą ich na proch".

Ponadto Brzeziński zaznaczył, że Ameryka nie może doprowadzić do sytuacji, że zacznie niszczyć Iran, gdyż kiedy ci poczują się zagrożeni, mogą "w ramach sprzeciwu" podjąć pewne działania militarne. - Mam nadzieję, że można się z nimi porozumieć, a jak nie, możemy ich powstrzymać - podkreślił.

Z pewnością jest do powstrzymania. Powstrzymaliśmy Związek Radziecki, Chińczyków, nie ścigamy Korei Północnej, która zagraża Ameryce tak samo jak Iran i z pewnością możemy także go powstrzymać Zbigniew Brzeziński

Rosja w kierunku demokracji

Zdaniem politologa Rosja ewoluuje obecnie w kierunku demokracji za sprawą obecnego premiera Władimira Putina. - Jeśli chodzi o społeczeństwo, widzimy w nim zalążki tego, co możemy nazwać społeczeństwem obywatelskim. Opozycję, która ma koncepcje ludów konstytucyjnych, początkującą klasę średnią, która podróżuje za granicę - powiedział Brzeziński. Jak dodał, jeśli Stany Zjednoczone będą mądrze postępować z kształtującą się kulturą europejską w Rosji, będzie mogła ją "włączyć w świat zachodniej cywilizacji".

Turcja do Unii

W kwestii tureckiej Brzeziński stwierdził, że kraj jest "w zasadzie demokratyczny", zorientowany obecnie w stronę Zachodu. - Ważne, abyśmy jej nie odtrącili, bo nie wiemy, do czego to doprowadzi i w jakim kierunku się rozwinie. Będzie to miało negatywne konsekwencje dla bezpieczeństwa w Europie - podsumował. Dodał jednocześnie, że jeśli tylko Turcja zacznie spełniać warunki wstąpienia do Unii Europejskiej, należałoby jej na to pozwolić. - Jeśli Turcja nie wstąpi do Unii to może ostatecznie przerodzić się w kraj islamski, a to nie będzie dobre dla nikogo - zwrócił uwagę b. doradca amerykańskiego prezydenta Jimmy'ego Cartera.

"Takiego myślenia nie ma w Polsce w ogóle"

Adam Rotfled uznał w "Faktach po Faktach" w TVN 24, że tego typu promocja poglądów "oddaje atmosferę dyskusji i ma charakter poważnej debaty o świecie".

Według niego, publikacja byłego doradcy prezydenta USA Jimmy'ego Cartera "jest książką napisaną w sposób strategiczny z pozycji największego mocarstwa świata, w jakim kierunku idą przemiany i czego należy uniknąć, jeśli Ameryka nie chce stracić pozycji mocarstwa. Pokazuje, że musi ona podjąć strategiczne decyzje i prezentuje jak Ameryka i świat będą wyglądać za 20 lat".

Rotfeld ubolewał jednocześnie, że bardzo brakuje mu tego typu myślenia w naszym kraju. - U nas tego typu myślenia nie ma w ogóle. To, czego mi brakuje, to brak określenia koncepcyjnych celów, że Polska zmierza do innej sytuacji niż mamy dzisiaj - zaznaczył. Jak przyznał, z zazdrością patrzył na to,że głos profesora Brzezińskiego w USA "jest nie tylko słuchany, ale ma wpływ".

Adam Rotfled o wizji Zbigniewa Brzezińskiego (TVN24)
Adam Rotfled o wizji Zbigniewa Brzezińskiego (TVN24)Adam Rotfled o wizji Zbigniewa Brzezińskiego (TVN24)

Radykalne zmiany

U nas tego typu myślenia nie ma w ogóle. To, czego mi brakuje, to brak określenia koncepcyjnych celów, że Polska zmierza do innej sytuacji niż mamy dzisiaj Adam Rotfeld, b. minister spraw zagranicznych

Jak skonkludował b. minister spraw zagranicznych, publikacja Brzezińskiego "stanowi podsumowanie jego dotychczasowego myślenia, ale nie tylko tego, co się wydarzy za 20 lat, ale sięga także do historii myśli europejskiej sprzed kilku tysięcy lat".

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24