Lider ukraińskiej opozycji Witalij Kliczko wezwał Unię Europejską do zastosowania ostrych sankcji przeciwko prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi. Zrobił to na łamach niemieckiego dziennika "Bild" po kolejnej fali przemocy wobec demonstrantów w Kijowie.
"Po tych zajściach UE i wspólnota międzynarodowa muszą wreszcie nałożyć na rząd Janukowycza sankcje. Potępianie z daleka przemocy i braku praworządności już nie wystarczą. Potrzebne są międzynarodowe działania przeciwko Janukowyczowi i jego skorumpowanemu i przestępczemu rządowi" - napisał opozycjonista i bokser w apelu opublikowanym przez "Bild".
Łucenko pobity przez milicję
Kliczko zasugerował, by na początek zablokować zagraniczne konta bankowe Janukowycza.
"Jeżeli potrzebny był dowód na to, że Ukraina stała się państwem policyjnym, to dowód ten został teraz dostarczony. W całym moim życiu nie widziałem tyle krwi co podczas ataku policji w sobotę" - napisał Kliczko.
Opozycyjny polityk ukraiński, były minister spraw wewnętrznych Jurij Łucenko, został pobity brutalnie przez milicję w nocy z piątku na sobotę; z ciężkimi obrażeniami głowy trafił na odział intensywnej opieki medycznej jednej z klinik w Kijowie. Lekarze stwierdzili u niego wstrząśnienie mózgu.
Na Ukrainie od listopada trwają protesty, wywołane decyzją władz o niezawieraniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Ich centrum jest Majdan (Plac) Niepodległości w Kijowie, który nazywany jest od tego czasu Euromajdanem.