Znany z publikacji tajnych dokumentów serwis Wikileaks opublikował w piątek 61 tys. dokumentów ministerstwa spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej. Wśród nich znajdują się notatki wysyłane między ambasadami tego kraju na całym świecie oraz między saudyjskim MSZ i światowymi stolicami. Wyciekły także ściśle tajne dokumenty m.in. służb specjalnych tego kraju.
"W piątek o godz. 13 Wikileaks rozpoczął publikację ponad pół miliona dokumentów ministerstwa spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej, które zawiera korespondencję między saudyjskimi ambasadami na całym świecie. Publikacje zawierają ściśle tajne raporty innych saudyjskich instytucji państwowych, w tym ministerstwa spraw wewnętrznych i służb specjalnych" - poinformowało w oświadczeniu Wikileaks.
"Odsłoni oblicze dyktatury"
- Saudyjska korespondencja jeszcze bardziej odsłoni oblicze skrytej dyktatury, która nie tylko świętowała 100 egzekucję w tym roku, ale stała się także zagrożeniem dla swoich sąsiadów - skomentował opublikowanie dokumentów Julian Assange.
"Królestwo Arabii Saudyjskiej to dziedziczna dyktatura w Zatoce Perskiej. Pomimo niesławnego, rekordowego łamania praw człowieka pozostaje czołowym sojusznikiem USA i Wielkiej Brytanii ze względu na wielkie zasoby ropy naftowej" - oskarża na swojej stronie Wikileaks.
Rzecznik witryny internetowej nie chciał zdradzić skąd pochodzą dokumenty, ale zastrzegł, że są one oryginalne. Dokumenty zostały opublikowane w języku arabskim.
Władze Arabii Saudyjskiej nie skomentowały jeszcze sprawy.
Rocznicowa publikacja
W piątek przypadła trzecia rocznica od kiedy Julian Assange schronił się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie, gdzie schronił się w obawie przed ekstradycją do Szwecji. W listopadzie 2010 roku Assange został oskarżony przez dwie młode Szwedki o gwałt i napaść seksualną.
Autor: kło/ja / Źródło: WikiLeaks
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY 2.0)