Wieżowiec runął na robotnika


Na przedmieściach Szanghaju z niewyjaśnionych przyczyn runął w sobotę rano wykańczany przez robotników 13-piętrowy apartamentowiec - podały miejscowe media. Pod gruzami zginął robotnik.

Najpierw, prawie całkowicie wykończony budynek, zaczął się najpierw przechylać, by ostatecznie runąć na jedną ze ścian. Budynek stanowił część dużego kompleksu mieszkaniowego w prestiżowym punkcie Szanghaju.

Ofiar mogło być znacznie więcej

Katastrofa nie spowodowała wielu ofiar wyłącznie dlatego, iż doszło do niej zanim robotnicy zaczęli pracę. Naoczni świadkowie, cytowani na portalu internetowym dziennika "China Daily" mówią, iż wcześniej na ścianach budynku pojawiły się rysy. Okoliczni mieszkańcy w momencie runięcia konstrukcji, odczuli wstrząsy, które przyjęli za trzęsienie ziemi.

Szanghajskie władze zapowiedziały zbadanie przyczyn wypadku. Wstrzymano całkowicie budowę kompleksu do czasu wyjaśnienia sprawy. Zdaniem mediów, nie jest wykluczone, że wykonawca użył nieodpowiednich, tańszych materiałów budowlanych - podobnie jak to miało miejsce w prowincji Syczuan, gdy w trakcie trzęsienia ziemi w ubiegłym roku runęły wszystkie szkoły, zbudowane z naruszeniem przepisów.

Źródło: PAP