Zwolenniczka brexitu i twardej polityki antyimigracyjnej. Kim jest Suella Braverman?

Źródło:
Reuters, PAP

Nową minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii w gabinecie Rishiego Sunaka została Suella Braverman, która na stanowisko to powróciła niespełna tydzień po rezygnacji związanej z naruszeniem rządowych zasad bezpieczeństwa. Braverman, była prokurator generalna Anglii i Walii, była twardą zwolenniczką brexitu. Mimo migracyjnego pochodzenia postuluje walkę z nielegalną migracją, popierając budzące kontrowersje na Wyspach loty deportacyjne. 

42-letnia Suella Braverman, która po raz pierwszy dostała się do brytyjskiego parlamentu w 2015 roku, należy do prawego skrzydła Partii Konserwatywnej. Mimo że sama ma imigranckie korzenie, zapowiadała zdecydowaną walkę z nielegalną migracją, w tym poprzez budzące kontrowersje loty deportacyjne do Rwandy, którymi odsyła się migrantów z Wielkiej Brytanii. W jednej z wypowiedzi mówiła, że jej "marzeniem" byłoby zobaczenie startu samolotu deportującego migrantów - napisał Reuters.

W tym kontekście popierała również wystąpienie Wielkiej Brytanii z Europejskiej konwencji praw człowieka, określając to jedynym rozwiązaniem, które pozwoliłoby państwu rozwiązać problem migracyjny. Postulowała wyraźne ograniczenie liczby wszystkich migrantów przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii.

Od początku jasno opowiadała się za brexitem. Została mianowana na stanowisko ministerialne w departamencie do spraw wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Z funkcji tej zrezygnowała w proteście przeciw proponowanej przez ówczesną premier Theresę May umowie rozwodowej z UE.

W rządzie poprzedniego premiera Borisa Johnsona pełniła funkcję prokurator generalnej Anglii i Walii, a po jego ustąpieniu w lipcu sama ubiegała się o przywództwo w Partii Konserwatywnej. Odpadła w drugiej rundzie, po czym poparła Liz Truss.

W gabinecie byłej premier otrzymywała tekę minister spraw wewnętrznych. Z funkcji zrezygnowała w zeszłą środę, dzień przed dymisją Truss, tłumacząc to dwoma powodami. Pierwszym, bardziej bezpośrednim było to, że złamała zasady bezpieczeństwa, wysyłając z prywatnego konta e-mail oficjalny dokument. Wyraziła też jednak zaniepokojenie kierunkiem polityki rządu.

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters, PAP