We wtorek parlamentarzyści zostaną poinformowani o masowym naruszeniu danych personelu ministerstwa obrony - podała w poniedziałek wieczorem brytyjska stacja Sky News. Według telewizji cyberatak miał zostać przeprowadzony przez Chiny.
Jak podała Sky News, cyberatak miał dotyczyć systemu płac, obejmującego obecny personel resortu i kilku weteranów. Ujawniono głównie nazwiska i dane bankowe. Jednak - jak przekazał brytyjski nadawca - przeprowadzone dochodzenie nie wykazało, by pobrane zostały jakiekolwiek dane.
Jak napisał Sky News, brytyjski rząd nie podaje nazwy kraju, który miał dokonać ataku, ale według telewizji są to Chiny. Pekin - podano - ma zostać oskarżony o dwie lub trzy próby hakowania.
Według stacji, brytyjskie ministerstwo obrony intensywnie pracowało przez ostatnie 72 godziny, aby zrozumieć skalę włamania do systemu, które wykryto w ostatnich dniach.
BBC: natychmiast wyłączono system
W poniedziałek wieczorem stacja BBC potwierdziła, że w wyniku zdarzenia uzyskano dostęp do danych osobowych znajdujących się w systemie płac używanym przez brytyjski resort obrony.
Systemem zarządzał zewnętrzny wykonawca i nie uzyskano żadnych danych operacyjnych ministerstwa obrony – oznajmił nadawca, dodając, że departament natychmiast wyłączył system.
Z raportu wynika, że ujawniono takie informacje, jak nazwiska i dane bankowe obecnych i niektórych byłych członków Królewskiej Marynarki Wojennej, armii i sił powietrznych.
Źródło: Sky News