Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock poinformował w niedzielę, że rząd rozważa wprowadzenie obowiązku rejestracji klientów pubów i restauracji. System ten miałby umożliwić bezpieczne otwarcie tego typu lokali.
Hancock potwierdził, że w nadchodzącym tygodniu rząd przedstawi plany dalszego znoszenia - od 4 lipca - ograniczeń, wprowadzonych z powodu epidemii COVID-19. Wśród kroków, które są rozważane, jest poluzowanie wymogu dwumetrowego dystansu pomiędzy ludźmi. Wielu przedsiębiorców, zwłaszcza z sektora gastronomiczno-rekreacyjnego, przekonuje, że utrzymanie tego wymogu uczyni ponowne otwarcie większości pubów czy restauracji nieopłacalnym.
Zamówienie przez aplikację
Hancock przyznał, że rząd zastanawia się nad wdrożeniem szeregu środków, które mają zapewnić, że pójście do pubu, będzie bezpieczne, w tym nad koniecznością uprzedniego zarejestrowania się. - To są rzeczy, którym się przyglądamy, aby upewnić się, że otwarcie jest bezpieczne - powiedział w rozmowie ze stacją Sky News.
Dopytywany, czy ludzie będą musieli się zarejestrować przed pójściem do pubu, odpowiedział: - Nie wykluczyłbym tego, nie jest to jeszcze podjęta decyzja, ale są inne kraje na świecie, które przyjmują takie rozwiązanie. Jak podał z kolei dziennik "Times", środki, które są rozważane w wytycznych dla pubów i restauracji, to także wprowadzenie maksymalnych limitów klientów oraz konieczność rozstawienia stolików w większej odległości, zmiana przepisów w kwestii stolików na zewnątrz, konieczność czyszczenia kontuarów w barach i klamek co godzinę, składanie zamówień poprzez aplikację, a nie przy barze, a także - wprowadzenie patroli, które miałyby uprawnienia do sprawdzania, czy w lokalu nie jest przekroczona maksymalna liczba gości.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock