W niedzielę opublikowany został raport komisji obrony brytyjskiej Izby Gmin zatytułowany "Gotowi na wojnę?". Posłowie ostrzegają w nim, że siły zbrojne Wielkiej Brytanii nie będą gotowe na wojnę o "wysokiej intensywności", jeśli braki w personelu i sprzęcie nie zostaną szybko rozwiązane.
Komisja zwróciła uwagę, że personel szybciej odchodzi z wojska niż rekrutowany jest nowy, a sytuacja może być nawet gorsza niż przyznało ministerstwo obrony, mówiąc, że w miejsce każdych ośmiu osób opuszczających siły zbrojne przyjmowanych jest tylko pięć. Posłowie podkreślili, że oferta dla potencjalnych rekrutów musi zostać poprawiona, aby można było przerwać to "błędne koło" i aby Wielka Brytania mogła stawiać czoła "coraz trudniejszym" zagrożeniom.
"Gotowi na wojnę?"
W raporcie zatytułowanym "Gotowi na wojnę?" posłowie napisali, że siły zbrojne, traktując to jako "kwestię dumy narodowej", za każdym razem, gdy są proszone o działanie, znajdują jakiś sposób, ale "nadmierne obciążenie negatywnie wpływa na gotowość do prowadzenia działań wojennych o wysokiej intensywności ze względu na samo tempo operacji i inne zobowiązania".
Przyznali, że są "coraz bardziej zaniepokojeni" kryzysem w rekrutacji i utrzymaniu zarówno regularnego personelu, jak i rezerwistów, a wymagania operacyjne utrudniają regenerację i szkolenie. W efekcie, "nie jest zaskoczeniem, że więcej osób opuszcza siły zbrojne niż do nich dołącza". W raporcie napisano, że chociaż rząd dostrzega ten problem i planuje go rozwiązać, to jednak nie działa jeszcze w odpowiednim tempie.
Innym obszarem, na który zwrócono uwagę, było to, że 1,95 mld funtów przeznaczonych na zwiększenie zapasów amunicji w zeszłorocznym budżecie może zostać wykorzystane do zaspokojenia istniejących niedoborów zasobów, a nie do uzupełnienia i zwiększenia zdolności. Posłowie wezwali ministerstwo obrony do ponownego rozważenia alokacji pieniędzy obiecanych w budżetach przedstawionych jesienią 2022 roku i wiosną 2023 roku.
Komisja wezwała również do usprawnienia procesów zamówień w celu zwiększenia zdolności przemysłowych Wielkiej Brytanii i produkcji amunicji, zarówno w kontekście konfliktu na Ukrainie, jak i każdej przyszłej wojny. Powinno to obejmować zachowanie wycofanego sprzętu "nawet w połowie nadającego się do regeneracji".
Gotowość bojowa kraju pod znakiem zapytania
Były wiceminister obrony Jeremy Quin, który przewodniczy komisji, opisał służby zbrojne jako "światowej klasy siły bojowe", których personel wykazał się "ogromną odwagą i elastycznością, bez wahania reagując na szereg kryzysów i zagrożeń na całym świecie, nigdy nie wahając się w swoim zaangażowaniu w ochronę naszego narodu".
Powiedział jednak, że "stały, ciągły wysyp operacji i bieżących zobowiązań", wraz ze spadkiem poziomu utrzymywania personelu i okresem niskiej rekrutacji, podważyły gotowość bojową kraju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: defenceimagery.mod.uk