Twierdził, że dziecko włożyło mu bombę do bagażu. Płakał w czasie ogłaszania wyroku

[object Object]
Mężczyzna próbował wnieść bombę na pokład samolotu do WłochGoogle Maps
wideo 2/6

43-letni Pakistańczyk, który na lotnisku w Manchesterze próbował wnieść na pokład samolotu bombę domowej roboty, został uznany za winnego posiadania ładunków wybuchowych. Sąd uznał, że mężczyzna planował atak samobójczy. 23 sierpnia zdecyduje o wymiarze kary.

43-letniego Nadeema Muhammada uznano za winnego posiadania materiałów wybuchowych. W jego bagażu na lotnisku w Manchesterze znaleziono prowizoryczny ładunek wybuchowy.

Śledczy stwierdzili jednak, że mężczyzna nie stanowił zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego i nie miał związków z ekstremistami.

Muhammad płakał, kiedy sąd ogłaszał we wtorek wyrok. Twierdzi, że jest niewinny. Na 23 sierpnia zaplanowano rozprawę, podczas której ma zapaść decyzja o wymiarze kary.

Ładunek w bagażu. "Prymitywny, lecz zdolny do wybuchu"

Do zdarzenia doszło 30 stycznia 2017 roku na lotnisku w Manchesterze. Muhammad chciał tego dnia polecieć do Włoch tanimi liniami lotniczymi Ryanair. Podczas kontroli bezpieczeństwa w jego bagażu podręcznym znaleziono improwizowany ładunek wybuchowy zbudowany z taśmy maskującej, kabli, szpilek, baterii i tubki po markerze. Służby na lotnisku podejrzewały, że to atrapa.

Po zatrzymaniu przez funkcjonariuszy bezpieczeństwa na lotnisku mężczyzna powiedział, że bomba została mu przez kogoś podrzucona. Mężczyznę przesłuchano, a ładunek zabezpieczono. Muhammad nie został aresztowany i po kilku dniach poleciał do Włoch.

Po jego wylocie biegły zbadał ładunek i stwierdził, że jest "prymitywny, lecz potencjalnie zdolny do wybuchu". Zdaniem ekspertów ładunek zawierał nitroglicerynę i nitrocelulozę.

Urodzony w Pakistanie Muhammad, który ma też paszport włoski, został zatrzymany po powrocie do Wielkiej Brytanii.

"Nie jest znany motyw Nadeema Muhammada"

Podczas wtorkowej rozprawy prokuratorzy oświadczyli, że służby bezpieczeństwa początkowo nie uznały tej improwizowanej bomby za zdolną do eksplozji.

Zdaniem prokuratury mężczyzna zamierzał zdetonować ładunek podczas lotu linią Ryanair do Bergamo we Włoszech. Sąd uznał go za winnego posiadania ładunków wybuchowych, które mogły narazić życie lub mienie.

Na sali sądowej Muhammad utrzymywał, że nigdy wcześniej nie widział tego urządzenia i nie miał z tym nic wspólnego. Dodał, że najprawdopodobniej domowej roboty bombę włożyło do walizki jego dziecko.

Przedstawicielka prokuratury zajmującej się walką z terroryzmem Sue Hemming powiedziała po ogłoszeniu wyroku, że "pomimo długiego dochodzenia nadal nie jest znany motyw Nadeema Muhammada". - Jednak gdyby mu się udało (przemycić ładunek na pokład samolotu - red.), konsekwencje mogłyby być tragiczne - dodała.

Autor: pk//now / Źródło: PAP, Guardian

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna / Wikipedia | Arpingstone