- 24 października z więzienia w Essex wypuszczono Hadusha Kebatu, obywatela Etiopii, który był skazany za napaść seksualną na 14-latkę.
- Pięć dni później, z więzienia w Londynie, omyłkowo zwolniono innego więźnia, 24-latka algierskiego pochodzenia.
- Trwają poszukiwania mężczyzny. Do sprawy odnieśli się przedstawiciele brytyjskiego rządu.
Jak pisze Sky News, policja metropolitalna otrzymała we wtorek informację od służby więziennej, że w ubiegłym tygodniu w środę z więzienia w Wandsworth przez pomyłkę wypuszczono więźnia. Nie jest jasne, czemu od wypuszczenia do przekazania tej informacji policji minął niemal tydzień.
Kolejne zwolnienie przez pomyłkę
Wypuszczony osadzony to 24-letni mężczyzna algierskiego pochodzenia. W sprawie jego odnalezienia i ponownego aresztowania prowadzone jest pilne dochodzenie. Jak pisze Sky News mężczyzna miał odsiadywać karę za wtargnięcie z zamiarem kradzieży, a wcześniej miał się również dopuścić przestępstw seksualnych. Nie jest osobą ubiegającą się o azyl.
Do zdarzenia doszło pięć dni po podobnej sytuacji w więzieniu w Chelmsford w Essex. W wyniku błędu zwolniono tam przestępcę seksualnego Hadusha Kebatu, obywatela Etiopii, który był skazany za napaść seksualną na 14-latkę. Nie miał on zostać zwolniony, a przeniesiony do ośrodka dla imigrantów. Po uwolnieniu udał się do Londynu, gdzie po dwóch dniach ponownie go zatrzymano. Został deportowany do Etiopii.
Wypuszczeni z więzienia przez pomyłkę. Reakcja rządu
Dwa dni przed pomyłką w londyńskim więzieniu wicepremier i sekretarz sprawiedliwości David Lammy ogłosił zaostrzenie kontroli przy zwalnianiu więźniów. Reagując na ostatnie zwolnienie stwierdził w rozmowie z brytyjskimi mediami, że jest tym "absolutnie oburzony". "Dlatego właśnie wprowadziłem najsurowsze kontrole w historii, aby ukrócić takie uchybienia" - dodał. Zapewnił również, że zlecił niezależne dochodzenie, aby "ustalić, co poszło nie tak i zająć się rosnącą liczbą przypadkowych zwolnień, która utrzymuje się od zbyt dawna". Członkowie Partii Konserwatywnej wezwali Lammy'ego do złożenia oświadczenia w Izbie Gmin.
Sprawę skomentował też rzecznik premiera Keira Starmera. Cytowany przez Sky News stwierdził, że "jedno błędne zwolnienie więźnia to o jedno za dużo" i że sprawa jest "całkowicie niedopuszczalna".
Autorka/Autor: Martyna Nowosielska-Krassowska // am
Źródło: Sky News, Guardian
Źródło zdjęcia głównego: William Barton / Shutterstock.com