Brytyjska policja poinformowała, że aresztowany 25-letni sprawca ataku, z użyciem noża w Manchesterze, przebywa na oddziale psychiatrycznym. Służby poinformowały jednocześnie, że nic nie wskazuje na udział innych osób w tym zdarzeniu.
25-latek, który jest już po pierwszych przesłuchaniach, został zatrzymany na postawie ustawy o zdrowiu psychicznym. - Sprawę prowadzimy jako dochodzenie w sprawie ataku terrorystycznego - przekazał szef miejscowej policji Ian Hopkins na konferencji prasowej.
"Nic nie wskazuje na to, by ktokolwiek inny uczestniczył w tym ataku, ale ustalanie tej kwestii wciąż pozostaje priorytetem śledztwa" - poinformował policja.
Atak na dworcu
Do ataku doszło w poniedziałek wieczorem na dworcu kolejowym Manchester Victoria. Według relacji świadków uzbrojony w długi kuchenny nóż mężczyzna zaatakował kobietę i mężczyznę, oboje w wieku od 50 do 60 lat, a później ranił jednego z interweniujących policjantów. Napastnika szybko obezwładnili funkcjonariusze, którzy użyli wobec niego gazu pieprzowego i paralizatora. Został zatrzymany.
Dwie ofiary ataku z ranami kłutymi przewieziono do szpitala. Ich stan oceniono jako ciężki, ale niezagrażający życiu. Z kolei policjant został we wtorek rano wypisany ze szpitala.
Jak podał dziennik "Manchester Evening News", powołując się na świadków, podczas ataku napastnik miał krzyczeć "Allah". Na razie władze nie potwierdziły tej informacji.
Z kolei pracownik BBC, producent Sam Clark, który również był świadkiem zdarzenia, poinformował, że napastnik głośno przyznawał, że jego działanie powiązane było z "bombardowaniami w innych państwach". - Słyszałem go, jak mówił: jak długo będziecie bombardować te państwa, tak długo będzie się to [ataki na ludzi w Wielkiej Brytanii - przyp. red.] zdarzało - relacjonował na antenie radia BBC 5.
Zagrożenie atakami
Stopień zagrożenia terrorystycznego w Wielkiej Brytanii utrzymuje się na czwartym poziomie w pięciostopniowej skali, co oznacza, że zamach uważany jest za "bardzo prawdopodobny".
22 maja 2017 roku doszło do ataku w Manchesterze na koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande. Zamachowiec samobójca wysadził się w powietrze - 22 osoby zginęły, a ponad 120 zostało rannych. Do zamachu przyznało się tak zwane Państwo Islamskie (IS).
Autor: asty//now / Źródło: PAP Reuters