Brytyjska królowa Elżbieta II przyjęła we wtorek na audiencji w zamku Balmoral w Szkocji nową przewodniczącą rządzącej Partii Konserwatywnej Liz Truss, której powierzyła misję sformowania rządu. Niespełna godzinę wcześniej na ręce monarchini swoją rezygnację ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii oficjalnie złożył Boris Johnson.
Pałac Buckingham wydał oświadczenie, w którym przekazał, że "pani Truss przyjęła ofertę Jej Królewskiej Mości". Jak dodano, nowa szefowa brytyjskiego rządu ucałowała ręce monarchini, gdy ta mianowała ją na stanowisko premiera i Pierwszego Lorda Skarbu.
Nowa premier opuściła następnie zamek Balmoral i udała się w drogę powrotną do Londynu.
Tym samym 47-letnia Liz Truss stała się trzecią kobietą na stanowisku premiera w historii Wielkiej Brytanii i 15. szefem rządu w czasie 70-letniego panowania Elżbiety II.
Boris Johnson odchodzi
We wtorek wcześnie rano Johnson wygłosił pożegnalne przemówienie na Downing Street, w którym mówił m.in. o dokonaniach swojego rządu, wyszczególniając dokończenie brexitu, program szczepień przeciw COVID-19 oraz przeciwstawienie się Władimirowi Putinowi, a także zapewnił o pełnym poparciu dla Truss i wezwał do tego samego wszystkich członków Partii Konserwatywnej.
Boris Johnson zapowiedział złożenie dymisji 7 lipca, zmuszony do tego falą rezygnacji posłów z różnych stanowisk ministerialnych, którzy w ten sposób wyrazili swoje wotum nieufności wobec niego w związku z licznymi piętrzącymi się w ostatnich miesiącach aferami.
Urząd szefa rządu oraz funkcję lidera Partii Konserwatywnej pełnił od lipca 2019 r. Poprowadził to ugrupowanie do zwycięstwa w wyborach do Izby Gmin w grudniu 2019 r., w których konserwatyści uzyskali największą liczbę mandatów od 1987 r.
Źródło: PAP, BBC, Reuters