Ojciec byłego premiera i kłopoty na lotnisku. "To prawda, że lot odwołano przeze mnie"

Źródło:
The Independent
Lotnisko Gatwick, Wielka Brytania
Lotnisko Gatwick, Wielka BrytaniaReuters Archiwum
wideo 2/3
Lotnisko Gatwick, Wielka BrytaniaReuters Archiwum

Stanley Johnson postanowił wyjść z samolotu w czasie gdy maszyna, przekierowana w czasie podróży, oczekiwała na start do lotniska docelowego. Choć ojciec byłego premiera Wielkiej Brytanii ostatecznie samolotu nie opuścił, ostatni etap lotu w końcu odwołano - podaje "The Independent".

Airbus A321 linii British Airways, na pokładzie którego był Stanley Johnson, leciał z Malagi na londyńskie lotnisko Gatwick. Z powodu zablokowanego pasa i braku możliwości lądowania samolot został przekierowany jednak na największe londyńskie lotnisko - Heathrow, oddalone od Gatwick o blisko 65 kilometrów - przekazał rzecznik linii British Airways, cytowany w poniedziałek przez "The Independent".

Lotnisko HeathrowBasPhoto / Shutterstock

Z informacji przekazanych przez brytyjski portal wynika, że plan załogi "zakładał zatankowanie Airbusa A321 na lotnisku Heathrow i wykonanie krótkiego lotu do Gatwick po ponownym otwarciu tam pasa startowego". Jednak według pasażerów, część osób chciała opuścić pokład już na Heathrow - a wśród nich ojciec byłego premiera Zjednoczonego Królestwa, Borisa Johnsona.

ZOBACZ TEŻ: Nabrany przez rosyjskich oszustów szef brytyjskiej dyplomacji mówił o Ukrainie i Trumpie

"Stanley Johnson zdecydował, że chce wysiąść"

Jeden z pasażerów w rozmowie z "The Independent" powiedział, że ponieważ "Stanley Johnson zdecydował, że chce wysiąść - razem z innym pasażerem - przegapiliśmy wolny moment na start". Mężczyzna dodał, że brytyjski przewoźnik "ostatecznie odwołał lot". - Wszyscy pasażerowie musieli wyjść z samolotu i przejść przez kontrolę imigracyjną, a następnie pojechać autobusem do Gatwick - dodał.

Pasażerowie wskazali, że w pewnym momencie na pokładzie maszyny pojawiła się policja. Jedna z kobiet cytowanych przez "The Independent" powiedziała, że być może miało to związek ze "wzburzeniem" Johnsona i drugiego pasażera.

Stanley JohnsonNEIL HALL/EPA/PAP

ZOBACZ TEŻ: Klęska Macrona przestrogą po drugiej stronie kanału. Prawica może "wyczuć szansę"

Johnson: To prawda, że lot odwołano przeze mnie

Johnson, poproszony przez "The Independent" o komentarz stwierdził, że po lądowaniu na Heathrow załoga powiedziała, że osoby bez bagażu w luku bagażowym mogą opuścić pokład. - Troje z nas chciało skorzystać z okazji i udało się do przedniego wyjścia, a następnie czekało na schodach przed kabiną na transport do terminalu - powiedział. - Z jakiegoś powodu władze lotniska nie mogły go zorganizować! Przepraszam za powstałe niedogodności, ale nie doszłoby do nich, gdyby władze lotniska nie schrzaniły sprawy, ogłaszając opcję opuszczenia samolotu bez możliwości jej zrealizowania - dodał.

"Ponieważ miejscem docelowym był Gatwick, najwyraźniej wszyscy musieli tam wysiąść" - napisał Johnson dzień później w tekście na portalu "The Independent". "To prawda, że lot BA odwołano przeze mnie" - podkreślił już w tytule. W dalszej części zaznaczył, że "nie jest żadnym awanturnikiem", jednak "z jakiegoś powodu kilka radiowozów podjechało przed schody" samolotu. Ostatecznie, jak wyjaśnił Johnson, pasażerowie mogli opuścić samolot dopiero, gdy lot z Malagi uznano za lot na lotnisko Heathrow. To oznaczało odwołanie lotu do Gatwick.

ZOBACZ TEŻ: Mieli pomysł na "prezent pożegnalny" dla premiera. Zostali aresztowani

Kim jest Stanley Johnson

Stanley Johnson jest pisarzem i byłym politykiem. W przeszłości zasiadał między innymi w Parlamencie Europejskim. Media na całym świecie pisały o ojcu Borisa Johnsona, premiera Wielkiej Brytanii w latach 2019-2022, gdy podczas pandemii COVID-19 w lipcu 2020 roku wbrew zaleceniom rządu udał się do Grecji. Rzecznik Borisa Johnsona odmówił wówczas komentarza w jego sprawie. Odpowiedział jednak na pytanie, czy zdaniem szefa rządu obywatele powinni przestrzegać zaleceń dotyczących podróżowania. - To jest zalecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jest jak jest, jest zalecenie i każdy indywidualnie musi podejmować decyzje - oświadczył.

Boris JohnsonPippa Fowles/No10 Downing Street/Anadolu Agency/Getty Images

ZOBACZ TEŻ: Chcieli zakłócać działanie brytyjskich lotnisk, zatrzymano 27 osób

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: The Independent

Źródło zdjęcia głównego: NEIL HALL/EPA/PAP