Kostiantyn Koszelenko, ukraiński wiceminister polityki społecznej, ojciec dziewczynki ze zdjęcia, które obiegło w ostatnim czasie internet, był gościem Michała Sznajdera w programie "Dzień na świecie" na antenie TVN24 BiS. - Większość czasu dzieci spędzają teraz w schronie, to jedyne bezpieczne miejsce - powiedział Koszelenko.
Jaka jest historia zdjęcia, które Koszelenko umieścił na swoim Twitterze? - Przez pierwszy miesiąc wojny moja rodzina była ze mną w Kijowie, spędzaliśmy noc w noc w schronie. (...) Po ataku terrorystycznym, rakietowym i dronami irańskimi, to niebezpieczeństwo znowu wzrosło. Większość czasu dzieci spędzają teraz w schronie, to jedyne bezpieczne miejsce - opisał Kostiantyn Koszelenko.
Wiceminister zwrócił uwagę na ponowne ukierunkowanie rosyjskich ataków na cele cywilne i związane z tymi trudności. - Nasze służby próbują przywrócić do działaności infrastrukturę i ratują ludzi, którzy są uwięzieni pod gruzami zawalonych budynków - opisał gość programu.
- Staramy się zagwarantować kontynuację (funkcjonowania państwa - red.) - powiedział Koszelenko. Wskazał między innymi na podtrzymanie wypłaty świadczeń, np. emerytur i pensji, jako jeden z głównych celów jego działalności.
Pieniądze wypłacane są także osobom, które w wyniku działań wojennych musiały opuścić swoje miejsce zamieszkania, mowa o tzw. "osobach wewnętrznie przesiedlonych". - Rejestracja takich płatności zaczęła się w kwietniu, zarówno online, jak i offline. W tej chwili przez aplikację zdalną. Od początku wojny ponad trzy miliony ludzi zarejestrowały się w tej aplikacji - opisał Koszelenko.
Platforma "Dopomoga"
- Ta platforma łączy wysiłki dużych organizacji humanitarnych oraz wolontariuszy prywatnych - powiedział wiceminister opisując platformę "Dopomoga", dzięki której można między innymi przesyłać datki pieniężne bezpośrednio do potrzebujących rodzin w Ukrainie. - Ludzie z 38 krajów już nam w tym pomagają, wolontariusze online z Polski są na 6. miejscu w rankingu - dodał Koszelenko.
- To szybki, bezpośredni, łatwy sposób wspierania naszych ludzi bez żadnego pośrednika - ocenił.
Na koniec gość zapytany został o znaczenie powstawania memów oraz samego humoru dla Ukraińców. - Mamy tutaj maraton, nie sprint. Poczucie humoru naprawdę może pomóc nam wygrać - odpowiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: https://twitter.com/k_koshelenko