Liczba miejsc noclegowych dla turystów przekroczyła tu liczbę mieszkańców. "Czujemy się jak obcy"

Źródło:
Guardian, BBC, ocio-venezia.it
Włochy. Turyści w Wenecji
Włochy. Turyści w Wenecji Reuters Archiwum
wideo 2/5
Włochy. Turyści w Wenecji na nagraniach z 2021 rokuReuters Archive

Liczba miejsc noclegowych dla turystów w historycznej części Wenecji po raz pierwszy przekroczyła liczbę jej mieszkańców, wynika z szacunków miejskich organizacji pozarządowych. Alarmują one, że miasto stopniowo przekształca się w "kurort turystyczny".

Według nowych danych hotele, pensjonaty i kwatery w historycznej części Wenecji mogą pomieścić 49 693 osób, podczas gdy mieszkańców w tej samej okolicy jest 49 304. Dane te przedstawiły dwie organizacje pozarządowe - Venessia, która od lat działa na rzecz zachowania dziedzictwa kulturowego Wenecji i monitoruje wskaźniki populacji w mieście oraz Ocio, grupa mieszkańców zajmująca się problemem mieszkalnictwa w mieście.

"Chcemy pokazać, jak ciągłe otwieranie nowych hoteli i brak regulacji dotyczących najmu krótkoterminowego stopniowo przekształca to historyczne miasto w kurort turystyczny" - podkreśliła grupa Ocio w sobotnim oświadczeniu. Zauważyła, też, że zaledwie od kwietnia do września tego roku liczba miejsc noclegowych dla turystów wzrosła o ponad tysiąc.

Turyści w Wenecji w 2018 rokuJaroslav Moravcik/Shutterstock

ZOBACZ TEŻ: 22-letni turysta przyłapany na gorącym uczynku. "To musi się skończyć"

Wenecja zmaga się z nadmierną liczbą turystów

"Guardian" zauważa, że od lat 50. XX wieku z Wenecji wyprowadziło się ponad 120 tys. ludzi, w dużej mierze za sprawą napływających mas turystów, którzy co roku tłumnie zwiedzają jej place, mosty, wąskie uliczki czy muzea. - Czujemy się jak obcy w naszym własnym domu, bo gdy spacerujemy ulicami, jesteśmy w mniejszości - podkreśla Matteo Secchi z Venessia, który jest jednocześnie mieszkańcem miasta. - Czasem spotyka się wenecjan i wita się z nimi z daleka, ale w pozostałych przypadkach jest się otoczonym przez turystów - dodał.

Władze miasta niedawno ogłosiły, że chcą to ograniczyć i w związku z tym wprowadzą opłaty w wysokości 5 euro za wstęp do historycznej części Wenecji. Będą one pobierane od osób przyjeżdżających do miasta tylko na jeden dzień i na razie program ma obowiązywać przez 30 dni przyszłego roku, w okresach wzmożonego ruchu turystycznego. Pomysł został zaakceptowany przez radę miasta we wtorek.

W ciągu kilku dni pod głosowanie państw członkowskich UNESCO zostanie zaś poddane wydane w lipcu zalecenie ekspertów, by dodać Wenecję i jej lagunę do listy światowego dziedzictwa będącego w zagrożeniu. Przyczyną tej rekomendacji jest "stały rozwój, wpływ zmian klimatycznych i masowa turystyka", które "niosą ryzyko nieodwracalnych strat w nadzwyczajnym, uniwersalnym dziedzictwie" Wenecji. Posiedzenie organizacji potrwa do 23 września, ale nie wiadomo kiedy dokładnie pod obrady trafi kwestia Wenecji.

ZOBACZ TEŻ: Wyciszyli zabytkowy dzwon, bo przeszkadzał turystom. Miejscowi nie mogą bez niego spać

Autorka/Autor:pb//am

Źródło: Guardian, BBC, ocio-venezia.it

Źródło zdjęcia głównego: Jaroslav Moravcik/Shutterstock