Orban chce powrotu do "głównego nurtu". "Węgrzy byli Trumpami jeszcze przed Trumpem"

Źródło:
PAP
Fani nowego prezydenta USA Donalda Trumpa na Węgrzech świętują jego inaugurację (20.01.2025 r.)
Fani nowego prezydenta USA Donalda Trumpa na Węgrzech świętują jego inaugurację (20.01.2025 r.)Reuters
wideo 2/5
Fani nowego prezydenta USA Donalda Trumpa na Węgrzech świętują jego inaugurację (20.01.2025 r.)Reuters

Według premiera Węgier Viktora Orbana ponowne objęcie przez Donalda Trumpa urzędu prezydenta USA jest szansą dla Budapesztu na powrót do "głównego nurtu historii". Przekonywał również, że wiele podobnych rozwiązań, jakie postuluje amerykański prezydent, wdrożono w jego państwie wcześniej, a "Węgrzy byli Trumpami jeszcze przed Trumpem".

W czasie piątkowego wywiadu dla publicznego radia szef węgierskiego rządu odniósł się do obecnej sytuacji międzynarodowej w kontekście inauguracji Trumpa. Premier Węgier po raz kolejny zapewnił, że objęcie urzędu przez republikanina jest szansą dla Budapesztu, by powrócić do "głównego nurtu historii".

- To, co mówimy my i co robią Amerykanie, jest głównym nurtem - przekonywał Orban, wyjaśniając, że wiele rozwiązań proponowanych przez Trumpa zostało wprowadzonych już dawno temu na Węgrzech. Jako jeden z przykładów wskazał opinię amerykańskiego prezydenta dotyczącą płci. Orban przypomniał, że wprawdzie węgierska konstytucja nie odnosi się do tego tematu, lecz w ustawie zasadniczej podkreślono, że "mianem ojca określa się mężczyznę, a matki - kobietę". Nawiązując do tego wątku, Orban dodał: - W Ameryce zwykło się mówić, że Węgrzy byli Trumpami jeszcze przed Trumpem.

Orban: imperium Sorosa to dwugłowy smok

Zdaniem węgierskiego premiera istotne jest również to, że Trump zdecydował się "zakręcić kurki z amerykańskimi pieniędzmi". W ocenie Orbana pozwoli to na zablokowanie wsparcia finansowego niezgodnego z interesami Waszyngtonu. Jako przykład podał środki, jakie przed odejściem z urzędu przekazał węgierskim beneficjentom były już ambasador USA w Budapeszcie David Pressman. Dyplomata przed opuszczeniem placówki przeznaczył na rzecz różnych organizacji blisko 200 mln dol.

Orban przekonuje, że w tej sytuacji jedynym źródłem finansowania węgierskich podmiotów pozostaje Bruksela. Premier wyraził pogląd, że również w tym przypadku konieczne jest podjęcie odpowiednich działań. - Imperium Sorosa to dwugłowy smok, którego jedna głowa - Waszyngton - została odcięta. Trzeba jeszcze odciąć głowę brukselską - powiedział premier Węgier, nawiązując do Georga Sorosa, amerykańskiego miliardera pochodzenia węgierskiego, którego Orban jest przeciwnikiem.

Orban sojusznikiem Trumpa

Szef węgierskiego rządu uchodzi za jednego z najbliższych sojuszników nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Trump wielokrotnie wskazywał Orbana jako przykład prowadzenia skutecznej i odpowiedzialnej polityki, podyktowanej względami patriotycznymi. Z drugiej strony Orban przekonuje, że nowy amerykański prezydent nie tylko wyznaje wartości zbieżne z jego poglądami, ale też gwarantuje zakończenie izolacji Węgier na arenie międzynarodowej oraz powrót Budapesztu do politycznego "mainstreamu".

CZYTAJ TEŻ: Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Autorka/Autor:sz/ft

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: FB/ORBANVIKTOR