Węgry grożą, że będą przewozić migrantów do Brukseli. Odpowiedź Komisji Europejskiej

Budapeszt grozi przewożeniem migrantów do Brukseli
Widok na parlament w Budapeszcie
Źródło: Reuters Archive

Organ wykonawczy Unii Europejskiej skorzysta ze wszelkich przysługujących mu uprawnień, by zapewnić przestrzeganie przez Węgry unijnego prawa - przekazała rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper. W ten sposób odpowiedziała na groźby władz w Budapeszcie, że będą autobusami przywozić migrantów do Brukseli.

Węgierskie władze kilkakrotnie groziły Unii Europejskiej przewiezieniem migrantów do Brukseli. Po raz pierwszy zrobiły to w sierpniu, krótko po tym, jak w czerwcu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej skazał Węgry na 200 mln euro kary i dodatkowy 1 mln euro za każdy dzień zwłoki za niewywiązanie się z obowiązków państwa członkowskiego w sprawie migracji, w tym za utrudnianie azylantom dostępu do ochrony międzynarodowej.

Ostatnio groźby takie padły w niedzielę, kiedy wiceszef węgierskiego MSW Bence Retvari zorganizował konferencję w Roeszke na granicy serbsko-węgierskiej. Zapowiedział, że jeśli Unia Europejska ukarze Węgry bezprecedensowymi karami i uniemożliwi im obronę granic przed masową imigracją, to kraj przetransportuje "każdego nielegalnego imigranta bezpłatnie prosto do Komisji".

Retvari podczas tego wystąpienia wystąpił na tle floty żółtych autobusów z trasą "Roeszke-Bruksela" na wyświetlaczu, grożąc, że Węgry będą przewozić migrantów z tej miejscowości prosto do stolicy Europy.

Komisja Europejska odpowiada na węgierskie groźby

Rzeczniczka Komisji Europejskiej we wtorek określiła te wypowiedzi władz Węgier jako "nie do przyjęcia". - Jeśli taka akcja zostałaby faktycznie przeprowadzona, stanowiłaby jednoznaczne złamanie nie tylko prawa Unii Europejskiej, ale także zasady uczciwej i lojalnej współpracy między państwami członkowskimi oraz wzajemnego zaufania. Podkopałoby to także bezpieczeństwo całej strefy Schengen - powiedziała Anitta Hipper.

Jak dodała, KE jest w kontakcie z władzami w Budapeszcie, by zapewnić, że do zapowiadanych działań nie dojdzie i że Węgry wycofają się ze swoich gróźb. - Jesteśmy też w kontakcie z państwami sąsiadującymi z Węgrami oraz unijnymi agencjami do spraw sprawiedliwości i spraw wewnętrznych - zaznaczyła rzeczniczka.

- KE jest gotowa skorzystać ze wszystkich uprawnień przysługujących jej na mocy Traktatu o Funkcjonowaniu UE, żeby zapewnić przestrzeganie przez Węgry unijnego prawa - oświadczyła.

KE bojkotuje Węgry

Jak zauważa cytowany przez agencje anonimowy dyplomata, rząd w Budapeszcie wystosował groźby w trakcie sprawowania półrocznego przewodnictwa w Radzie UE, kiedy powinien odgrywać rolę uczciwego pośrednika. Zapowiedzi wysyłania autobusów z migrantami to kolejny element, który niszczy zaufanie do Węgier - po nieuzgodnionej serii zagranicznych wizyt premiera Viktora Orbana tuż po przejęciu przez Węgry prezydencji oraz wprowadzeniu przez ten kraj ułatwień wizowych dla Rosjan i Białorusinów.

Jak podkreśliło źródło, w efekcie część unijnych przywódców może nie przyjechać do Budapesztu na nieformalny szczyt 8 listopada - a przynajmniej tego spodziewa się węgierska dyplomacja. - Nie ma jednak planów przeniesienia szczytu z Budapesztu do Brukseli, ponieważ na dzień wcześniej (również w Budapeszcie - red.) zwołany został szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Transportowanie przywódców z jednego końca Europy na drugi to byłby organizacyjny horror – dodał dyplomata.

Komisja Europejska bojkotuje nieformalne posiedzenia ministrów organizowane w Budapeszcie - zamiast komisarzy biorą w nich udział urzędnicy KE. Część stolic także obniżyła rangę swojej reprezentacji na spotkaniach w węgierskiej stolicy.

Jedynym dotąd spotkaniem, którego organizację odebrano Węgrom, było posiedzenie ministrów spraw zagranicznych pod koniec sierpnia. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell postanowił przenieść je do Brukseli.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: