Polska poprze postulowane przez Londyn ograniczenie zasiłków dla imigrantów - pisze brytyjski "The Telegraph". Zdaniem rozmówców dziennika szalę na "tak" dla porozumienia przechyli brytyjskie poparcie dla baz NATO w Polsce i sprawa polskiego węgla. Z resztą mniej atrakcyjna Wielka Brytania zatrzyma Polaków w domu, na czym zależy nowemu rządowi. Zachodnia prasa w kontekście Polski skupia się przed wszystkim na porozumieniu z Davidem Cameronem.
"The Telegraph" powołuje się na środkowoeuropejskiego polityka zaznajomionego ze sprawą ewentualnego Brexitu. Twierdzi, że "Polacy będą marudzić" ws. zaproponowanego przez Donalda Tuska szkicu porozumienia z Londynem, ale w gruncie rzeczy i tak się zgodzą. Podwaliny pod porozumienie miały bowiem dać wielomiesięczne negocjacje. Autorzy przytaczają kilka przykładów, które mają świadczyć o tym, że Polska już tak na prawdę zgodziła się na unijne porozumienie z Londynem. Wymieniają przy tej okazji prorodzinny program Rodzina 500 Plus, który ma być skierowany także do Polaków przebywających poza granicami kraju. Mógłby on wypełnić imigrantom brak brytyjskich świadczeń.
"Telegraph" pisze także, że Prawu i Sprawiedliwości zależy na tym, żeby Polacy "wzgardzili swobodą przepływu osób [w UE - red.] i zostali w domu", czyli pracowali w kraju i zrezygnowali z emigracji. - Będzie mnóstwo retoryki, żeby uspokoić opinię publiczną, ale sądzę, że Polska poprze porozumienie, ponieważ wpisuje się obecne cele rządu, by zredukować tzw. drenaż mózgów (emigrację wysokiej klasy specjalistów - red.) z Polski - powiedział informator dziennikowi. Tę tezę ma popierać fakt, że szef MSZ Witold Waszczykowski publicznie zapewniał, że ograniczenia zasiłków nie dotkną polskich pracowników żyjących na Wyspach, ale tych, którzy się tam dopiero wybierają. Poza tym - jak przekonuje "The Telegraph" - polski rząd chce dobrych stosunków z Londynem, który "uważa za naturalnego sojusznika w Europie". Sprawa zasiłków może być też pretekstem do ubicia innego dealu. Chodzi o brytyjski nacisk w NATO na stworzenie baz Sojuszu na terenie Polski. Przedstawiciele strony brytyjskiej zaprzeczają, że w negocjacjach z Polską będzie "coś za coś" - twierdzi dziennik - ale szykują coś, co ma Warszawie porozumienie "osłodzić", m.in. zmniejszenie presji na polski przemysł węglowy w związku z unijną polityką klimatyczną. Anonimowy ekspert cytowany przez "The Telegraph” zauważa także, że piątkowa wizyta Davida Camerona w Polsce ma bardziej służyć "pokazaniu, że Polska to ważny kraj niż przekonaniu opornego polskiego rządu". - Uważam, że każdy chce porozumienia, w tym Polska - powiedział dziennikowi.
"Guardian": co zrobi Polska?
O Polsce w kontekście propozycji porozumienia pomiędzy Londynem a Brukselą pisze także brytyjski "Guardian". Zauważa, że za przeciwników można uważać oprócz Polskę także Węgry, Bułgarię i Rumunię. I o ile Węgry i Bułgaria są przeciwne ograniczeniu zasiłków na dzieci imigrantów, to w Warszawie "stosunek wobec propozycji jest raczej pozytywny" - zauważa dziennik, powołując się na wypowiedzi ministra Waszczykowskiego. "Guardian" cytuje także prezydenta Andrzeja Dudę, który ws. porozumienia z Londynem jest sceptyczny. Twierdzi, że Duda jest przeciwnikiem jakichkolwiek rozwiązań, które dyskryminowałyby polskich obywateli pracujących na Wyspach Brytyjskich.
Autor: pk/mtom / Źródło: The Telegraph, Guardian