"Wczoraj było nas wielu, dzisiaj jesteśmy sami”. Uczniowie zginęli w katastrofie

[object Object]
W szkole odwołano lekcjetvn24
wideo 2/22

Miasteczko Haltern am See w Nadrenii Północnej-Westfalii pogrążone w smutku po katastrofie airbusa A320 we francuskich Alpach, w której zginęło 16 uczniów z tej samej klasy gimnazjum. Powołano sztab kryzysowy, a lekcje w szkole zostały odwołane.

CZYTAJ RELACJĘ MINUTA PO MINUCIE

Prezes linii Germanwings Thomas Winkelmann potwierdził wczoraj, że na pokładzie samolotu było 16 uczniów i dwoje nauczycieli z miasta Haltern am See.

Jak relacjonował w środę rano reporter TVN24 Arkadiusz Wierzuk, mieszkańcy miasta pogrążeni są w żałobie. Uczniowie, którzy chcą powspominać znajomych, przynoszą pod szkołę znicze, kwiaty i transparenty. Na jednym z nich widnieje napis: "Wczoraj było nas wielu, dzisiaj jesteśmy sami”.

Reporter przekazał, że lekcje w szkole im. Josepha Koeniga, podobnie jak wczoraj zostały odwołane. - Taką decyzję podjął dyrektor gimnazjum - powiedział.

- W szkole został powołany sztab kryzysowy, aby zająć się bliskimi ofiar. Na miejscu są również psychologowie - dodał Wierzuk.

Dzieci były na wymianie

Jak we wtorek powiedział burmistrz Bodo Klimpel, to "był najczarniejszy dzień w dziejach ich miasta".

Dzieci, które były na pokładzie samolotu Germanwings, miały około 15 lat. Od tygodnia przebywały w ramach wymiany w Instytucie Gioia w Llinars del Valles w pobliżu Barcelony. W grudniu w Niemczech przebywało 12 dzieci z Hiszpanii.

Katastrofa airbusa

Samolot linii Germanwings, który leciał z Barcelony do Duesseldorfu, rozbił się we wtorek w trudno dostępnym regionie we francuskich Alpach. Na pokładzie było 150 osób; na miejscu katastrofy nie znaleziono nikogo żywego. Większość pasażerów stanowili Niemcy i Hiszpanie.

Autor: js/ja / Źródło: tvn24, Sky News

Raporty: