Wnętrze Kaplicy Sykstyńskiej, a pośrodku nowo wybrany papież. Wyjątkowe nagrania

Papież w Kaplicy Sykstyńskiej
Nagrania ze środka Kaplicy Sykstyńskiej po wyborze papieża
Źródło: Reuters

Bogato zdobione freskami wnętrze Kaplicy Sykstyńskiej, na środku nowo wybrany papież Leon XIV, a po bokach wzdłuż świątyni stojący w rzędach kardynałowie. To wyjątkowe ujęcia, które kamery zarejestrowały niedługo po wyborze kardynała Roberta Prevosta na zwierzchnika Kościoła katolickiego. Pokazano też inne momenty.

Kardynał Robert Prevost został wybrany na papieża i przyjął imię Leon XIV. Procedurę wyboru widzieli jedynie dokonujący jej kardynałowie elektorzy zebrani w Kaplicy Sykstyńskiej, którzy składali przysięgę dochowania tajemnicy konklawe. Choć nikt nie mógł obserwować tego na bieżąco, wiadomo, że po głosowaniu prosi się wybranego kardynała o wyrażenie zgody, pytając go: Czy przyjmujesz twój kanoniczny wybór na Biskupa Rzymskiego?

Po otrzymaniu zgody pyta się wybranego: Jakie imię przyjmujesz? Po otrzymaniu odpowiedzi Mistrz Papieskich Ceremonii Liturgicznych redaguje dokument dotyczący przyjęcia wyboru przez nowego papieża i obranego przez niego imienia. Wtedy elekt staje się głową Kościoła katolickiego, a z komina kaplicy wydobywa się biały dym.

Wyjątkowe nagrania z wnętrza Kaplicy Sykstyńskiej

Agencja Reuters opublikowała nagrania z wnętrza kaplicy, które pokazują chwile już po zaakceptowaniu wyboru przez Prevosta. Na wideo widać, jak nowy papież stoi pośrodku bogato zdobionej freskami Kaplicy Sykstyńskiej. Po dwóch jego stronach w rzędach przy ławach stoją kardynałowie. Słychać dźwięk organów i śpiew. Później hierarcha przechodzi przez salę, czemu towarzyszą gromkie oklaski.

Papież Leon XIV w Kaplicy Sykstyńskiej
Papież Leon XIV w Kaplicy Sykstyńskiej
Źródło: Reuters
Leon XIV kroczący przy akompaniamencie oklasków kardynałów
Leon XIV kroczący przy akompaniamencie oklasków kardynałów
Źródło: Reuters

Na innych ujęciach widać, jak samotnie klęczy i modli się przed krzyżem.

Hierarcha modlił się też samotnie przed krzyżem
Hierarcha modlił się też samotnie przed krzyżem
Źródło: Reuters

Reporterka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska powiedziała na antenie TVN24, że nie pamięta sytuacji, by wcześniej udostępniane były zdjęcia z wnętrza i określiła nagrania jako "przełomowe". Jak zauważył dziennikarz Piotr Marciniak, kamery zostały wpuszczone do środka dopiero po wyrażeniu akceptacji przez kardynała i ogłoszeniu przez niego przyjmowanego imienia. Wcześniej reporterzy nie mieli tam wstępu.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: