Walki na południu Filipin. Agencje donoszą o zabitych cywilach


Islamscy rebelianci zabili 19 cywilów na południu Filipin – informuje agencja AFP, powołując się na źródła wojskowe. Niemiecka agencja dpa, powołując się na doniesienia filipińskiego Ministerstwa Obrony, podała, że w walkach wojsk z rebeliantami zginęło dotychczas około sto osób.

Według przedstawicieli armii filipińskiej, do zabójstwa cywilów doszło w sobotę wieczorem w mieście Marawi na wyspie Mindanao, gdzie od wtorku trwają walki wojsk z rebeliantami, którzy złożyli przysięgę na wierność tak zwanemu Państwu Islamskiemu.

Rzecznik wojsk regionalnych powiedział agencji AFP, że ciała ofiar zostały odnalezione w pobliżu uniwersytetu. Wśród zabitych są trzy kobiety i dziecko.

Ciała w wąwozie

W niedzielę agencja Reutera poinformowała o kolejnych ofiarach wśród cywilów.

W wąwozie na obrzeżach oblężonego Marawi żołnierze natrafili na ciała ośmiu mężczyzn. Agencja przypuszcza, że ofiarami są pracownicy lokalnych zakładów, którzy próbowali uciec z miasta i zostali zatrzymani przez rebeliantów.

"Niektóre z ofiar miały rany postrzałowe głowy i skrępowane ręce" - podała agencja Reutera.

Niemiecka agencja dpa, powołując się na doniesienia filipińskiego Ministerstwa Obrony przekazała, że w walkach armii filipińskiej z rebeliantami zginęło dotychczas około stu osób. Oprócz cywilów zginęło także 13 żołnierzy i czterech policjantów. Liczba strat po stronie islamistów sięgnęła - według szacunków wojskowych - ponad 60 osób. Z 200-tysięcznego Marawi przesiedlono większość mieszkańców.

Stan wojenny

Jak informował wcześniej minister obrony Filipin Delfin Lorenzana walczący z armią bojownicy należą do grupy Maute, która zdaniem rządu jest powiązana z islamistami z ugrupowania Abu Sajaf. Złożyło ono przysięgę na wierność tak zwanemu Państwu Islamskiemu (IS) i jest znane z brutalnych działań, między innymi zamachów bombowych, wymuszeń i porwań dla okupu.

Od lat 70. XX wieku Abu Sajaf chce przekształcić południe Filipin w kalifat.

Ze względu na starcia między islamskimi partyzantami a armią prezydent Rodrigo Duterte wprowadził we wtorek stan wojenny na południu kraju na 60 dni.

Autor: tas/sk / Źródło: Reuters, AFP, dpa, PAP