Wałęsa: Chavez się mnie boi

Aktualizacja:

- Chavez boi się prawdy i Wałęsy - powiedział w środę w Brukseli były prezydent Lech Wałęsa. Skąd takie oświadczenie? To odpowiedź polskiego polityka na groźbę Hugo Chaveza, że nie wpuści Wałęsy do Wenezueli.

Jaki on jest mocny, jeśli się boi prawdy i Wałęsy. Nie jest tak silny wcale, trzeba to powiedzieć naszym znajomym, by się nie bali, bo to on jest w strachu Lech Wałęsa

Wałęsa dodał, że musi skonsultować z osobami, które go zaprosiły do Wenezueli, "co robimy, czy mimo wszystko mam tam jechać". Były polski prezydent przyznał, że jest zaskoczony, iż w dzisiejszym świecie można jeszcze zabraniać komuś wjazdu.

- Przypominam, że dwa razy miałem propozycję spotkania tego pana i odmówiłem. Powiedziałem, że z panem rozmawiać nie będę. Więc on teraz zachowuje się podobnie - oświadczył Wałęsa.

"Nie wpuszczę Wałęsy"

W ubiegłym roku polski polityk został zaproszony na konferencję na temat demokracji na uniwersytecie w Caracas, stolicy Wenezueli. Wizyta nie doszła jednak do skutku. Dlaczego tak się stało? Władze Wenezueli stwierdziły, że nie są w stanie zapewnić Wałęsie bezpieczeństwa.

Według prezesa Instytutu Lecha Wałęsy Piotra Gulczyńskiego, sformułowanie to stanowiło sygnał, że były prezydent jest w Wenezueli persona non grata.

Z kolei we wtorek dziennikarz prowadzący wywiad z Chavezem zasugerował, że Wałęsa otrzymał kolejne zaproszenie. Wtedy to Chavez oświadczył, że Wałęsa nie zostanie wpuszczony do kraju.

Źródło: PAP