O mały włos akcja ratownicza na rzece Sawa w Zagrzebiu skończyłaby się dramatem. 56-letni Chorwat został w ostatniej chwili uratowany z tonącej łodzi.
Strażacy godzinami próbowali dotrzeć do Ivana Plevnika i jego łodzi, jednak bez sukcesu. W końcu wezwano na pomoc helikopter. Jak relacjonuje Sky News, kiedy ratownik wylądował na łodzi, mężczyzna odmówił opuszczenia łajby.
Poddał się niemal w ostatniej chwili - łódź zaczęła tonąć. Ratownik i 56-latek opuścili ją w momencie, kiedy zaczęła schodzić na dno.
W Chorwacji panuje trudna sytuacja pogodowa. Potężne deszcze spowodowały podtopienia w częściach zachodniej i centralnej Chorwacji. Drogi wokół Zagrzebia zostały zamknięte. Z powodu rosnącego poziomu rzeki Sawy wiele domów zostało ewakuowanych.
Źródło: APTN, Skynews