Niedaleko epicentrum trzęsienia ziemi w Chinach zarejestrowano wstrząsy wtórne o sile 5,9 w skali Richtera - poinformowała agencja Xinhua. Liczba ofiar poniedziałkowego kataklizmu wzrosła już do ponad 21,5 tys.
Wstrząsy wtórne spowodowały dalsze straty niszcząc połączenia drogowe, telekomunikacyjne i grzebiąc liczne samochody. Xinhua nie podała, czy nowe trzęsienie spowodowało ofiary w ludziach.
Ciągle wzrasta za to liczba ofiar poniedziałkowych wstrząsów. Wicegubernator prowincji Syczuan potwierdził, że najnowszy jego bilans wynosi 21,5 tys. zmarłych. Władze nie wykluczają jednak, że w samym Syczuanie - najludniejszej chińskiej prowincji - liczba ofiar może przekroczyć 50 tysięcy.
Będzie śledztwo
Prezydent Chin Hu Jintao, który w piątek przybył na tereny najbardziej dotknięte przez kataklizm, oświadczył, że akcja ratunkowa wkroczyła w kluczową fazę. Poszkodowanych poszukuje m.in. ponad 130 tysięcy chińskich żołnierzy.
Władze Chin oświadczyły, że przeprowadzą śledztwo, wyjaśniające przyczyny zawalenia się tak dużej ilości budynków szkolnych, pod których gruzami znalazły się setki dzieci. Zapowiedziano surowe kary dla osób, odpowiedzialnych za wątpliwą jakość konstrukcji.
Najtragiczniejsze trzęsienie od 32 lat
Epicentrum poniedziałkowego kataklizmu znajdowało się ok. 90 km od Chengdu. Siłę wstrząsów oceniono na 7,8-7,9 stopnia w skali Richtera. Trzęsienie było najtragiczniejszą katastrofą sejsmiczną w Chinach od 32 lat. W 1976 r. od wstrząsów w mieście Tangshan w prowincji Hebei, na północy kraju, zginęło według oficjalnych danych około 250 tys. osób.
Źródło: PAP, lex.pl