W listopadzie warunkowo go zwolnili, teraz ma wrócić przed trybunał. Ale nie zamierza

 
Szeszelj zasłynął z brutalności podczas wojen po rozpadzie b. JugosławiWikipedia

Międzynarodowy Trybunał ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii odwołał zwolnienie warunkowe lidera ultranacjonalistów Vojislava Szeszelja. Oznacza to, że Serb oskarżony o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości powinien wrócić do Hagi.

Trybunał w Hadze w listopadzie 2014 r. podjął decyzję o zwolnieniu chorego na raka Szeszelja z powodu "pogorszenia się stanu zdrowia oskarżonego i po to, by mu umożliwić kurację w najbardziej sprzyjających warunkach".

Wcześniej Serb spędził 12 lat w areszcie Międzynarodowego Trybunału ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii, który sądzi go za zbrodnie popełnione w Bośni i Hercegowinie oraz w Chorwacji w latach 1991-93.

"Nie dam się łatwo aresztować"

Teraz sędzia odwołał zwolnienie, powołując się na złamanie jego warunków przez Serba, który publicznie ogłosił, że do Hagi nie ma zamiaru wracać.

"Niech policja przyjdzie. (...) Jeśli funkcjonariusze przyjdą (po mnie) i będą brutalni, muszę się strzec. Nie dam się łatwo aresztować" - powiedział Szeszelj, cytowany przez serbski dziennik "Veczernje Novosti". Dodał, że decyzję Trybunału zaskarży w serbskich sądach.

Szeszelj wielokrotnie od momentu powrotu do Belgradu spotykał się ze swoimi zwolennikami i kilkukrotnie stwierdzaił, że polityka zbliżenia Serbii do UE i NATO "prowadzi jego kraj donikąd", a Serbii potrzebna jest "racjonalna polityka zbliżenia do Rosji i innych krajów, aby osiągnąć status Białorusi, czy Kazachstanu".

Zdaniem prokuratorów właśnie te wypowiedzi i zachowanie Szeszelja naruszyły warunki zwolnienia.

Władze serbskie muszą teraz nakazać aresztowanie Szeszelja i odesłać go do Hagi. Premier Aleksandar Vuczić przekazał prasie, że rząd "odpowie w najbliższych dniach".

Szeszelj jest znany także jako twórca słynących z okrucieństw paramilitarnych oddziałów "czetników", powstałych na wzór oddziałów monarchistycznej partyzantki z czasów II wojny światowej. W Hadze polityk nie przyznaje się do winy.

CZYTAJ WIĘCEJ O SZESZJLU

Autor: mtom, adso / Źródło: reuters, pap

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia