Szef demokratycznej mniejszości wzywa do usunięcia Trumpa. Minister transportu w jego rządzie rezygnuje

Źródło:
PAP, CNN
Reporter "Faktów" TVN Marcin Wrona o emocjach społecznych w USA TVN24
wideo 2/20
Reporter "Faktów" TVN Marcin Wrona o emocjach społecznych w USA TVN24

Do usunięcia prezydenta Donalda Trumpa ze stanowiska wezwał w czwartek wiceprezydenta Mike'a Pence'a szef mniejszości demokratycznej w Senacie USA Chuck Schumer. Do dymisji podała się Sekretarz Transportu w gabinecie Trumpa Elaine Chao.

- Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się w środę do siedziby Kongresu USA, który miał ostatecznie potwierdzić ważność wyborów prezydenckich. Protestujący starli się z policją, doszło do użycia gazu. Posiedzenie Kongresu zostało przerwane.

- W odpowiedzi na te wydarzenia prezydent elekt Joe Biden zaapelował do Trumpa, by "wypełnił swoją przysięgę, bronił konstytucji i zażądał zakończenia tego oblężenia". Krótko po słowach Trump opublikował na Twitterze nagranie wideo, w którym wezwał swoich zwolenników do pokojowego rozejścia się do domów. Podtrzymał swoje zdanie, że wybory zostały sfałszowane.

- W wyniku starć zginęły cztery osoby, a ponad 60 zostało aresztowanych. Pierwszą ofiarą była kobieta, która została postrzelona w gmachu Kongresu. Następnie waszyngtońska policja poinformowała o trzech kolejnych przypadkach śmiertelnych, chociaż nie podała, co było bezpośrednią przyczyną śmierci. 

- W Waszyngtonie wprowadzono stan wyjątkowy, który będzie obowiązywał do 21 stycznia, czyli pierwszego dnia po zaprzysiężeniu Joe Bidena na prezydenta. Do stolicy USA wkroczył też oddział Gwardii Narodowej. Według CNN i dziennika "New York Times", rozkaz zatwierdził wiceprezydent Mike Pence, a nie Donald Trump.

- Kongres, który wieczorem wznowił obrady, zatwierdził wybór Joe Bidena na prezydenta USA.

"Ten prezydent nie powinien pozostać na stanowisku ani jednego dnia dłużej"

Szef mniejszości demokratycznej w Senacie USA Chuck Schumer napisał w oświadczeniu, że "to, co wydarzyło się wczoraj na Kapitolu, było powstaniem przeciwko Stanom Zjednoczonym wywołanym przez prezydenta". Zaapelował do wiceprezydenta, republikanina Mike'a Pence'a o powołanie się na 25. poprawkę do konstytucji, która upoważnia wiceprezydenta i większość rządu do uznania prezydenta za niezdolnego do wykonywania funkcji oraz pozbawienia go władzy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czym jest 25 poprawka i jaki udział w odsunięciu głowy państwa od władzy mógłby mieć wiceprezydent?

"Jeśli wiceprezydent i rząd odmówią, Kongres powinien zjednoczyć się w celu wszczęcia postępowania w sprawie impeachmentu prezydenta. Ten prezydent nie powinien pozostać na stanowisku ani jednego dnia dłużej" - podkreślił Schumer.

Kilkudziesięciu kongresmenów wzywa do impeachmentu

Wcześniej w czwartek kilkudziesięciu demokratycznych kongresmenów wezwało do ponownego impeachmentu i usunięcia z urzędu prezydenta w związku z jego zachowaniem.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Według CNN i innych mediów, członkowie rządu Trumpa podjęli dyskusję nad uruchomieniem 25. poprawki do konstytucji.

Choć do końca kadencji Trumpa zostało mniej niż dwa tygodnie, usunięcie go z urzędu w ramach impeachmentu oznaczałoby pozbawienie go prawa do ponownego sprawowania funkcji publicznych.

Sekretarz Transportu w gabinecie Trumpa rezygnuje

Minister transportu USA Elaine Chao powiedziała w czwartek, że złoży rezygnację po ataku na Kapitol. Szefowa resortu tłumaczyła, że środowy atak zwolenników urzędującego prezydenta Donalda Trumpa na Kapitol "bardzo ją zmartwił - do tego stopnia, że nie może po prostu odłożyć tego na bok".

Chao jest pierwszym ministrem, który ogłosił swoje odejście po wydarzeniach na Kapitolu. Wielu urzędników administracji niższego szczebla ogłosiło rezygnację, w tym kilku współpracowników Białego Domu.

Chao powiedziała, że jej rezygnacja wejdzie w życie w poniedziałek, zaledwie dziewięć dni przed końcem kadencji Trumpa.

Chao, była minister pracy i zastępczynią szefa resortu transportu za rządów poprzednich republikańskich prezydentów, kierowała ministerstwem transportu przez ostatnie cztery lata. - Pomożemy mojemu następcy, burmistrzowi Pete'owi Buttigiegowi przejąć odpowiedzialność za prowadzenie tego wspaniałego resortu - powiedziała.

W wywiadzie udzielonym Agencji Reutera 31 grudnia Chao mówiła, że planuje pozostać na stanowisku do 20 stycznia, kiedy to prezydent elekt Joe Biden ma objąć urząd. Jeden z przedstawicieli amerykańskich władz powiedział, że przed poniedziałkiem mogą nastąpić kolejne dymisje. 

Elaine Chao jest żoną lidera większości republikańskiej w Senacie - Mitcha McConnella.

68 aresztowań

W czwartek szef policji w stolicy Stanów Zjednoczonych Robert Contee poinformował, że waszyngtońska policja dokonała 68 aresztowań związanych ze środowym szturmem na Kapitol, w większości na terenie siedziby Kongresu USA.

- Wciąż mamy przed sobą dużo pracy, aby zidentyfikować i pociągnąć do odpowiedzialności każdą osobę z tego brutalnego tłumu - powiedział dziennikarzom szef stołecznej policji.

Z kolei policja Kapitolu podała w czwartek, że aresztowała 14 podejrzanych w związku z zamieszkami i grabieżami, do których doszło w środę na terenie Kapitolu. Większość podejrzanych została oskarżona o nielegalne wejście na Kapitol, a kilku innym postawiono zarzuty, takie jak napad na policjanta i noszenie nielegalnej broni palnej czy amunicji - podał Reuter.

W swoim pierwszym publicznym oświadczeniu szef policji Kapitolu Steven Sund powiedział, że oblężenie terenu i siedziby Kongresu USA przez tłum zwolenników ustępującego prezydenta Donalda Trumpa, którzy nie zgadzają się z jego porażką w listopadowych wyborach, było "przestępczym, buntowniczym zachowaniem".

Sund przekazał, że brutalny tłum, który wtargnął do budynku, używał przeciwko organom ścigania metalowych rur, chemicznych środków drażniących i innej broni. Protestujący zaatakowali funkcjonariuszy policji i "byli zdeterminowani, aby wejść do budynku Kapitolu, powodując wielkie szkody" - poinformował.

Ponad 50 funkcjonariuszy rannych

Funkcjonariusz policji Kapitolu zastrzelił jedną osobę, którą Sund zidentyfikował jako Ashli Babbitt, uczestniczkę zamieszek. Sund nie podał tożsamości policjanta, ale powiedział, że zostanie on skierowany na przymusowy urlop, a jego uprawnienia policyjne zostały zawieszone do czasu dochodzenia.

Sund poinformował, że policja Kapitolu prowadzi również "gruntowny przegląd" w związku z atakiem, w tym pod względem planowania bezpieczeństwa, zasad i procedur. Bronił odpowiedzi swojej formacji przed krytyką, że funkcjonariusze nie powstrzymali szturmu na Kapitol. Dodał, że policja Kapitolu "miała solidny plan" na wypadek pokojowych protestów.

Powiedział, że ponad 50 funkcjonariuszy policji Kapitolu i stołecznej policji zostało rannych, a kilku policjantów jego formacji jest w szpitalu z poważnymi obrażeniami.

Autorka/Autor:pp/kab

Źródło: PAP, CNN