Pocisk balistyczny, jaki Korea Północna w środę rano wystrzeliła w morze ze wschodniej części kraju, to przerobiona rakieta Scud o dłuższym zasięgu - poinformowały anonimowe źródła w Pentagonie. Wcześniej podawano, że chodzi o rakietę średniego zasięgu KN-15.
Źródła dodały, że chodzi o rakietę Scud ER (extended range, dłuższy zasięg) na paliwo płynne, która pokonała ok. 60 km, zanim wpadła do Morza Japońskiego na skutek jakiejś awarii.
Według południowokoreańskiego sztabu generalnego pocisk wystrzelono na wysokości miasta portowego Sinpo na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej. Południowokoreańskie źródła podają, że rakieta w najwyższym punkcie osiągnęła wysokość 189 km. Najnowszą próbę balistyczną Pjongjangu skrytykowały Japonia i Korea Południowa. Minister spraw zagranicznych Korei Płd. Jun Biung Se nazwał wystrzelenie pocisku "wyzwaniem dla wielu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, które zabraniają Pjongjangowi wszelkiej aktywności nuklearnej i balistycznej". "Czyn ten stanowi zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa zarówno społeczności międzynarodowej, jak i na Półwyspie Koreańskim" - dodał. Pomimo rezolucji RB ONZ Korea Północna nieprzerwanie grozi zwiększaniem swego potencjału nuklearnego. Już pięciokrotnie - w 2006, 2009, 2013, a także w styczniu i we wrześniu 2016 roku - Pjongjang dokonał prób z bronią atomową. Ostatnia z tych prób miała największą siłę wybuchu, wynoszącą 10 kiloton.
Autor: mtom / Źródło: PAP