USA: wypuścić Aung San Suu Kyi


"Natychmiastowego i bezwarunkowego wypuszczenia" uwięzionej w Birmie noblistki Aung San Suu Kyi domaga się prezydent USA Barack Obama. Wcześniej sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła, że przywódczyni birmańskiej opozycji "nie powinna była być sądzona ani skazana".

Suu Kyi została skazana we wtorek przez sąd w Rangunie na 18 miesięcy aresztu domowego za złamanie zasad jego odbywania. Opozycjonistka odpowiadała za wtargnięcie do jej domu 3 maja amerykańskiego turysty, który też został skazany na więzienie.

Wyrok skazujący oznacza, że Suu Kyi nie będzie mogła uczestniczyć w planowanych przez juntę w przyszłym roku wyborach parlamentarnych.

Obama potępił wyrok dla Birmanki i zażądał jej wypuszczenie "natychmiast" i "bezwarunkowo". Prezydent zaniepokojony jest też wyrokiem dla Amerykanina Johna Yettawa.

USA chcą uwolnienia Birmanki

Kilka godzin wcześniej wypuszczenia Suu Kyi domagała się również sekretarz stanu USA Hillary Clinton. - W dalszym ciągu domagamy się jej uwolnienia - podkreśliła Clinton w czasie wizyty w Gomie w Demokratycznej Republice Konga.

Tak jak prezydent sekretarz stanu dodała, że USA są również zaniepokojone wyrokiem siedmiu lat więzienia, w tym czterech lat robót przymusowych, dla Yettawa.

- Jesteśmy zaniepokojeni surowym wyrokiem dla niego, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego stan zdrowia - zwróciła uwagę szefowa amerykańskiej dyplomacji, wzywając jednocześnie do uwolnienia ponad 2 tys. więźniów politycznych przetrzymywanych w Birmie.

Natychmiast położyć kres represjom

- Birmańska junta powinna natychmiast położyć kres represjom w kraju i rozpocząć dialog z opozycją i grupami etnicznymi. Jeśli tak się nie stanie, wybory rozpisane na przyszły rok nie będą miały legitymacji - zaznaczyła Clinton.

Suu Kyi, która w 1991 roku dostała Pokojową Nagrodę Nobla, spędziła 14 z ostatnich 20 lat w więzieniu lub areszcie domowym.