Niezidentyfikowany mężczyzna włamał się do jednego z domów położonych nad stawem w Tulsie w stanie Oklahoma. Pojmała go policja, jednak zdołał uciec, wskakując wprost do zbiornika wodnego. Funkcjonariuszom nie udało się go schwytać. Jego ciało po kilku godzinach poszukiwań odnalazł zespół nurków.
Policja w Tulsie o włączonym alarmie antywłamaniowym w jednym z domów nad stawem została powiadomiona około czwartej nad ranem czasu miejscowego w czwartek. Jak przekazały służby, cytowane przez lokalne media, funkcjonariusze na miejscu zobaczyli zniszczone drzwi wejściowe budynku. W środku znajdował się nagi mężczyzna, wokół niego leżały mokre ubrania.
Policjanci wskoczyli za nim do stawu
Funkcjonariusze skuli mężczyznę, który początkowo nie stawiał oporu, jednak kiedy zbierali z podłogi jego ubrania, postanowił uciec. Kopniakiem otworzył tylne drzwi, wspiął się na balustradę patio i wskoczył do stawu. Policjanci poinformowali później, że "natychmiast wskoczyli za nim", ale nie udało im się znaleźć zbiega. Zespół policyjnych nurków znalazł jego ciało na głębokości trzech metrów dopiero kilka godzin później.
Kapitan Richard Meulenberg z miejscowej policji brak możliwości schwytania uciekiniera wytłumaczył ciemnością i brakiem odpowiedniego sprzętu. - Ten człowiek był pod naszą opieką i oczywiście byliśmy odpowiedzialni za jego bezpieczeństwo, ale w pewnym momencie, gdy ktoś sam podejmie serię złych decyzji, nasze możliwości są ograniczone - ocenił.
ZOBACZ TEŻ: Psy miały zagryźć kuriera. Pracownicy firmy oburzeni mailem, który otrzymali po śmierci kolegi
Źródło: KJRH, newson6
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/NaomiKeittNews