Prezydent USA Donald Trump ogłosił w środę wieczorem (czwartek rano czasu polskiego), że z wygłoszeniem tradycyjnego orędzia o stanie państwa wstrzyma się do zakończenia shutdownu, czyli częściowego zawieszenia działalności rządu federalnego.
Wcześniej o zmianę terminu z powodu trwającego już 33 dni paraliżu władz centralnych apelowała przewodnicząca Izby Reprezentantów, demokratka Nancy Pelosi.
As the Shutdown was going on, Nancy Pelosi asked me to give the State of the Union Address. I agreed. She then changed her mind because of the Shutdown, suggesting a later date. This is her prerogative - I will do the Address when the Shutdown is over. I am not looking for an....
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 24 stycznia 2019
"Już gdy trwał shutdown, Nancy Pelosi poprosiła mnie o wygłoszenie orędzia o stanie państwa. Zgodziłem się. Potem zmieniła zdanie z powodu shutdownu, sugerując późniejszy termin. Ma do tego prawo - wygłoszę orędzie, gdy skończy się shutdown" - ogłosił na Twitterze Trumpa.
Zapewnił, że nie szuka innego miejsca do wygłoszenia corocznego przemówienia, bo "nie ma miejsca, które mogłoby konkurować z Izbą Reprezentantów pod względem historii, tradycji i wagi".
"Z niecierpliwością czekam na wygłoszenie orędzia w bliskiej przyszłości!" - dodał.
Wymiana ciosów
Pelosi tydzień temu zwróciła się do prezydenta, by rozważył przełożenie orędzia lub przekazał je na piśmie. Powołała się na obawy dotyczące bezpieczeństwa z uwagi na shutdown i urlopowanie części personelu.
Jeszcze w środę w liście do demokratki Trump pisał, że nie chce zmieniać terminu orędzia o stanie państwa i zamierza wygłosić je 29 stycznia. Dodał, że według ministerstwa bezpieczeństwa kraju i amerykańskiej Secret Service "nie będzie problemu" z bezpieczeństwem podczas orędzia.
Jednocześnie w ubiegłym tygodniu Trump odwołał służbowy wyjazd Pelosi. "Z powodu shutdownu z przykrością informuję Cię, że Twój wyjazd do Brukseli, Egiptu i Afganistanu zostaje odwołany. Przełóżmy tę siedmiodniową wycieczkę, aż shutdown się zakończy" - napisał Trump w liście do przewodniczącej Izby Reprezentantów.
Trump chce muru
Trwający od ponad miesiąca shutdown jest spowodowany sporem między prezydentem a politykami Partii Demokratycznej w Kongresie w sprawie finansowania budowy muru na granicy USA z Meksykiem. Trump domaga się ten cel 5,7 mld dolarów. Demokraci nie chcą się na to zgodzić, uważając cały projekt za fanaberię opłacaną z pieniędzy podatników.
Reuters pisze jednak, że w środę przywódcy demokratów w Izbie Reprezentantów sugerowali, że mogliby zakończyć shutdown, proponując Trumpowi przeznaczenie wymaganej przez niego kwoty 5,7 mld dolarów na środki bezpieczeństwa na granicy z Meksykiem, ale inne niż mur - np. drony, skanery i czujniki, a także zwiększenie liczebności pograniczników.
Agencja pisze też o "sygnale, że Trump może przygotowywać się na dłuższy shutdown" - wskazuje za wysokim rangą przedstawicielem władz, że rządowe instytucje pozbawione obecnie finansowania z powodu shutdownu zostały poproszone o przekazanie Białemu Domowi listy programów, które ucierpią w najbliższych tygodniach, jeśli paraliż się utrzyma.
Autor: ft/ja / Źródło: PAP