Trwa obława po morderstwie w Nowym Jorku. Nowe zdjęcia poszukiwanego

Do zabójstwa szefa UnitedHealthcare - największego w Stanach Zjednoczonych ubezpieczyciela - doszło na Manhattanie w Nowym Jorku. W czwartym dniu obławy za zabójcą dyrektora generalnego firmy UnitedHealthcare burmistrz miasta Eric Adams poinformował, że policja jest coraz bliżej zatrzymania mordercy.

- Część z dowodów jest znana, część nieznana, ale pętla się zaciska i postawimy tę osobę przed wymiarem sprawiedliwości - zapewniał burmistrz będący jednocześnie byłym policjantem. Wcześniej służby opublikowały wizerunek podejrzanego i wyznaczyły nagrodę za informacje, które pomogą w jego schwytaniu. FBI oferuje do 50 tysięcy dolarów.

Policja opublikowała dwa nowe zdjęcia poszukiwanego mężczyzny:

Adams odmówił odpowiedzi na pytanie, czy śledczy znają już nazwisko podejrzanego. - Nie chcemy tego teraz ujawniać. Jeśli to zrobimy, damy wskazówkę osobie, której szukamy. Niech nadal wierzy, że może się ukryć. Ujawniliśmy jego twarz. Ujawnimy, kim jest i postawimy go przed wymiarem sprawiedliwości - zapewnił.

Agencja AP poinformowała - powołując się na policję - że zabójca prawdopodobnie opuścił Nowy Jork autobusem.

"Na nagraniu wideo widać, jak mężczyzna ucieka rowerem do Central Parku, a później bierze taksówkę na dworzec autobusowy, z którego można pojechać do New Jersey i liniami Greyhound do Filadelfii, Bostonu i Waszyngtonu" - pisze Associated Press, powołując się na szefa wydziału śledczego policji Josepha Kenny'ego.

Wyjaśnił, że trwają badania, czy zabójcą mógł być niezadowolony pracownik lub klient firmy ubezpieczeniowej.

Jak powiedziała NBC News żona Thompsona, Paulette Thompson, mąż mówił, że "było kilka osób, które mu groziły". Sugerowała, że mogło to dotyczyć problemów z ubezpieczeniem.