Policja amerykańskiego stanu Nebraska zatrzymała mężczyznę, który może mieć związek ze śmiercią czterech osób, których ciała znaleziono w dwóch, położonych niedaleko od siebie, miejscach. Funkcjonariusze byli wzywani w związku z doniesieniami o eksplozjach i pożarach. Wielu szczegółów nie podano, ale są sygnały, że w obu miejscach mogło dojść do strzelaniny.
Policyjny patrol z Nebraski zatrzymał wczesnym rankiem w piątek mężczyznę, który może mieć związek z wybuchami i pożarami w dwóch miejscach stanu. Nie podano żadnych szczegółów dotyczących zatrzymanego. Wiadomo, że dzień wcześniej służby Laurel, miasta oddalonego o ponad 60 kilometrów na zachód od Sioux City w stanie Iowa, zareagwowały na sygnał o eksplozji i pożarze w domu, gdzie odnaleziono potem jedną ofiarę.
Po pierwszym zgłoszeniu nastąpiło drugie
Niedługo później służby otrzymały kolejny sygnał o pożarze domu, kilka ulic dalej. Tam policjanci odkryli trzy ofiary.
Pułkownik John Bolduc z patrolu stanowego Nebraski powiadomił w trakcie piątkowej konferencji, że funkcjonariusze podejrzewają, że w obu tych sprawach doszło do przestępstwa. Podano także, że zdaniem śledczych w obu miejscach zbrodni miała miejsce strzelanina.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google