To oburzające, że reakcja wobec polityki Donalda Trumpa zaszła tak daleko – oświadczył osobisty prawnik byłego prezydenta oraz były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani. W środę przeprowadzone zostały przeszukania w jego domu i biurze. Giuliani oskarżył władze federalne o podwójne standardy.
W oświadczeniu wydanym za pośrednictwem swojego adwokata Rudy Giuliani oskarżył władze federalne o podwójne standardy. Jak argumentował, Departament Sprawiedliwości lekceważy prawa konstytucyjne każdego, kto angażował się w sprawy lub był prawnym obrońcą byłego prezydenta Donalda Trumpa. W środę przeprowadzone zostały przeszukania w jego domu i biurze.
W oświadczeniu zarzuca agentom federalnym zignorowanie podczas rewizji kopii twardych dysków komputera Huntera Bidena. Przypomina, że FBI "zdecydowanie odmówiło" przejęcia tych dysków, kiedy prawnik oferował je przy kilku okazjach. W opinii Giuliniego syn ówczesnego wiceprezydenta Joe Bidena prowadził z Ukrainą milionowe transakcje biznesowe. Miały one wzbogacać także jego rodzinę.
"Nienawiść napędzała ten nieuzasadniony atak"
Giuliani nazwał dochodzenie w sprawie jego kontaktów z Kijowem obłąkańczą reakcją wobec polityki Trumpa. Według stacji Fox News nalot był związany ze śledztwem mającym ustalić, czy Giuliani nielegalnie lobbował na Ukrainie na rzecz Trumpa. Obwinia się go o to, że chciał znaleźć dowody przeciwko ówczesnemu kandydatowi na prezydenta Joe Bidenowi i jego synowi.
"To oburzające, że ta reakcja wobec polityki Trumpa zaszła tak daleko, że nienawiść napędzała ten nieuzasadniony i nieetyczny atak na (byłego) prokuratora Stanów Zjednoczonych i burmistrza, który zrobił więcej dla obniżenia przestępczości niż praktycznie ktokolwiek inny w historii Ameryki" - twierdzi Giuliani w oświadczeniu.
Były burmistrz Nowego Jorku zapewnia w nim, że szanuje prawo i może wykazać, że jego postępowanie jako prawnika i obywatela było całkowicie legalne i etyczne. Stawia zarzut o skonfiskowanie mu urządzeń elektronicznych z materiałami objętymi ochroną zgodnie z przywilejem klient-adwokat i innymi gwarancjami konstytucyjnymi.
Podkreśla też, że nakaz przeszukania dotyczy tylko niezarejestrowania się przez niego jako zagranicznego agenta, czemu nie tylko zaprzeczył, lecz zaoferował, że poprzez swojego adwokata Boba Costello wykaże, iż zarzut jest nieprawdziwy. Władze sądownicze z tego nie skorzystały.
Źródło: PAP