Amerykańskie myśliwce przechwyciły dwa rosyjskie samoloty wojskowe, które znalazły się w odległości 80 kilometrów od wyspy Unimak nieopodal Alaski - poinformował w czwartek generał Terrence J. O'Shaughnessy, szef Dowództwa Obrony Powietrznej Ameryki Północnej (NORAD).
Generał Terrence J. O'Shaughnessy podkreślił, że jest to piąte tego typu zdarzenie w czerwcu w tym rejonie, ale nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej USA bądź Kanady. Rosyjskie samoloty zostały zidentyfikowane jako maszyny typu Ił-38, wchodzące w skład morskiego patrolu rozpoznania. Przelatywały 80 kilometrów od wyspy Unimak nieopodal Alaski.
Jak doniósł portal Air Force Magazine, w przejęciu rosyjskich maszyn uczestniczyły myśliwce F-22.
Kolejny incydent w tym roku
Rzecznik NORAD Cameron Hillier sprecyzował, że u wybrzeży Alaski lub Kanady w tym roku do podobnych incydentów doszło już dziewięć razy. Podkreślił jednak, że wszystkie takie interakcje są "bezpieczne i profesjonalne".
Sześć dni temu rosyjskie myśliwce przechwyciły nad Morzem Ochockim dwa amerykańskie bombowce strategiczne B-52H. Lecące w znacznej odległości od granicy państwowej Rosji amerykańskie samoloty były eskortowane przez myśliwce Su-30, Su-35 i MiG-31.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Domena publiczna Wikipedia